Joanna Jarmołowicz: Starszy o 15 lat aktor w bliskiej relacji z młodszą koleżanką?
Nad małżeństwem Lesława Żurka i Katarzyny Misiewicz zawisły ostatnio ciemne chmury. Powód? Aktor - jak donoszą plotkarskie media - jak donoszą media - został zauważony w bliskich relacjach z młodszą koleżanką Joanną Jarmołowicz, co wywołało zainteresowanie jego sytuacją osobistą. Odtwórca roli Bruna Stańskiego w "Barwach szczęścia" wyprowadził się ponoć z domu, ale wierzy, że żona nie zatrzaśnie mu drzwi przed nosem, gdy wróci na łono rodziny, co zamierza zrobić lada moment.
Od kilku tygodni po stołecznych salonach krąży plotka o rzekomym romansie Lesława Żurka i Joanny Jarmołowicz. Media zajmujące się show-biznesem wręcz prześcigają się w spekulacjach na temat relacji łączącej gwiazdora "Barw szczęścia" ze sporo od niego młodszą aktorką "Na dobre i na złe", zastanawiając się przy okazji, co dalej z jego małżeństwem.
"Zanosi się na to, że wszystko, co Lesław budował u boku ukochanej kobiety przez dwie dekady, rozsypało się w pył" - martwi się "Na żywo", które jako pierwsze podało informację, że Żurek wyprowadził się z domu, gdy jego żona odkryła, że bardzo zbliżył się do byłej ukochanej Jana Królikowskiego.
O tym, że był kiedyś bardzo kochliwy, Lesław Żurek sam mówił niejednokrotnie w wywiadach.
"Na studiach szalałem za dziewczynami, później za jedną" - przyznał w rozmowie z "Dobrym Tygodniem", dodając, że zmienił się, dopiero gdy los postawił mu na drodze Katarzynę Misiewicz.
"Kasia przeniosła się z łódzkiej szkoły filmowej do krakowskiej szkoły teatralnej, w której studiowałem. Zaopiekowałem się nią i do tej pory ta opieka trwa" - stwierdził.
Byli już małżeństwem, kiedy Lesław zafascynował się poznaną na planie komedii "Randka w ciemno" Danutą Stenką. Starsza koleżanka pozwoliła mu się adorować, wyraźnie jednak stawiając granice, których przekroczyć nie powinien. To, że 30-letni wówczas aktor znalazł się pod wielkim urokiem Danuty, nie uszło oczywiście uwadze jego żony.
Dopiero kilka lat później wyszło na jaw, że małżeństwo Lesława i Katarzyny zawisło na włosku, bo aktor był rozdarty między żoną a zjawiskową kobietą, jaką bez wątpienia była i wciąż jest Stenka. Na szczęście w porę zrozumiał, że nie warto niszczyć dwóch rodzin dla chwilowej słabostki.
Związek państwa Żurków przetrwał tamtą próbę. Obecnie małżonkowie znów - jak twierdzą informatorzy "Na żywo" - znaleźli się na rozdrożu. Tym razem z powodu Joanny Jarmołowicz.
Joanna i Lesław grają razem w sztuce "Berek, czyli upiór w moherze". Komedia z ich udziałem cieszy się ogromną popularnością, cały zespół zapraszany jest na gościnne występy w różnych miastach. Bywają miesiące, że aktorki i aktorzy grający w spektaklu w ogóle nie bywają w domach.
"Wyjazdy, nocowanie w hotelach, wspólne śniadania, obiady i kolacje - to wszystko zbliża. Tych dwoje lubiło spędzać razem czas..." - podaje "Na żywo", dodając, że Żurek i Jarmołowicz są jak woda i ogień, ale - jak wiadomo - przeciwieństwa się przyciągają.
Nie jest tajemnicą, że latem tego roku Joanna rozstała się z Janem Królikowskim, ojcem swego synka Józia, po sześciu latach wspólnej drogi przez życie.
"Zwierzała się Żurkowi, a on słuchał, wspierał, podpowiadał, pocieszał, aż w końcu zauroczył się młodszą koleżanką. Teraz płaci wysoką cenę za chwileczkę zapomnienia" - czytamy w "Na żywo".
Aktor podobno wyprowadził się z domu, by przemyśleć, czego tak naprawdę pragnie. Okazało się, że nie wyobraża sobie życia bez... żony.
"Robi wszystko, by Katarzyna dała mu kolejną szansę" - twierdzi "Twoje Imperium".
Ani Joanna Jarmołowicz, ani Lesław Żurek nie skomentowali dotąd całej sytuacji.