Joanna Jabłczyńska upokorzona przez znanego aktora? "Bardzo go lubiłam z ekranu"

Joanna Jabłczyńska jest obecna w rodzimym show-biznesie od wielu lat. 37-letnia aktorka debiutowała, mając zaledwie kilka lat. Chociaż od swojego debiutu nie przestaje się rozwijać, to czasami spotykają ją przykre sytuacje. Niedawno opowiedziała o spotkaniu ze znanym aktorem, który w nieprzyjemny sposób skomentował jej obecność na planie.

Joanna Jabłczyńska: Od dziecka na ekranie

Joanna Jabłczyńska urodziła się 9 grudnia 1985 roku w Warszawie. Swoją przygodę z telewizją rozpoczęła bardzo wcześnie, jako kilkulatka dołączając do Telewizyjnego Zespołu Dziecięcego "Fasolki". Jabłczyńska doskonale odnalazła się przed kamerami, wiążąc swoją przyszłość właśnie w TV.

Jabłczyńska ma na swoim koncie liczne epizody w serialach i filmach. Gwiazda pojawiła się m.in. w "Klanie", "Trzech szalonych zerach", czy "Nigdy w życiu". Popularność i sympatię widzów przyniosła jej jednak rola Marty Konarskiej w serialu "Na Wspólnej". W produkcji gra nieprzerwanie od 2003 roku.

Reklama

Oprócz kariery aktorskiej, zajmuje się także swoją kancelarią prawniczą. Joanna Jabłczyńska w 2009 roku ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim.

Joanna Jabłczyńska upokorzona przez znanego aktora?

Jabłczyńska gościła niedawno w programie #7 minut na gości na antenie Meloradia, w którym opowiedziała o spotkaniu z pewnym "pierwszoligowym" aktorem.  "W jednej ze scen aktor, niezwykle znany, miał w tej scenie być i po prostu słyszeć moją rozmowę z innym aktorem. Pamiętam w dodatku, że bardzo chciałam go poznać. Bardzo go lubiłam z ekranu. O ironio" - powiedziała gwiazda "Na Wspólnej".

Niestety, spotkanie z aktorskim idolem nie przebiegło pomyślnie. Co więcej, artysta miał zadrwić z niej na oczach ekipy i podważyć jej aktorskie kompetencje. "Wszedł na plan, przywitałam się zachwycona, że go poznam. A on: 'Ona co tutaj robi? Tyle jest aktorów po szkole, a wy bierzecie amatorów?'. Tak mi się cholernie przykro zrobiło. Wszyscy już podpięci na mikroportach. Reżyser, cała ekipa z tego namiociku wyjrzała. To wszystko było z takim dodatkowym negatywnym wydźwiękiem. To spojrzenie było z taką pogardą, ten ton... Ta osoba ani nie widziała mojej gry, ani nie mogła mi nic zarzucić. Rozumiem, gdybym dukała, zapomniała tekstu, zrobiła coś nieprofesjonalnego. A tu po prostu na dzień dobry taki kubeł zimnej wody. (...) Nie odpowiedziałam. Łzy mi stanęły w oczach" - dodała aktorka.

Joanna Jabłczyńska: Fani stanęli w jej obronie

Pod nagraniem z wywiadu od razu zaroiło się od komentarzy. Wiele osób wzięło aktorkę w obronę. "Wielu popularnych aktorów jest bez szkoły. Talent się liczy", "Wielu aktorów po szkole gra o wiele gorzej od doświadczonych bez szkoły. Ale myślą, że jak skończyli filmówkę, to są bogami", "Dziewczyna przecież gra od dziecka, jaka amatorka? To świeżak bez roli na koncie, ale po szkole, otrzymałby większy szacunek tego aktora?".

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Jabłczyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy