Joanna Jabłczyńska nie liczy na emeryturę? "Lubię na siebie liczyć"
Joanna Jabłczyńska przyznała, że nie spodziewa się zbyt wysokiej emerytury, mimo że od lat płaci podatki. Jednak nie załamuje się i ma w zanadrzu plan na swoją jesień życia. Będzie wyprowadzka z Warszawy?
Joannę Jabłczyńską większość widzów kojarzy zapewne z roli Marty Konarskiej w serialu "Na Wspólnej", ale być może niewielu wie, że aktorka w 2014 roku uzyskała aplikację radcowską. W 2019 roku założyła własną kancelarię prawną i wygląda na to, że ma już plan na przyszłość, o czym opowiedziała w jednym z niedawnych wywiadów.
Aktorka nie chce się w przyszłości zdawać w pełni na pomoc państwa. Jak sama podkreśliła, lubi liczyć na siebie.
"Myślę o emeryturze bardziej w tym kontekście, że jestem osobą oszczędną, lubię na siebie liczyć. Nie liczę za bardzo na emeryturę od państwa, pomimo że płacę składki jak wszyscy".
Gdy pojawił się temat oszczędności, Jabłczyńska zasugerowała, że dużo łatwiej żyje się na wsi, która jest zdecydowanie tańsza od Warszawy. Jest świadoma pracy, którą trzeba wykonać, zanim osiągnie się pełen spokój, ale ocenia, że życie może być prostsze poza miastem.
"Życie na wsi jest dużo tańsze i prostsze jeśli się o to zadba zawczasu, jeśli masz już swój ogród, jesteś bardziej samowystarczalna to i na emeryturze będzie prościej, a już też nie trzeba szukać swojego miejsca na ziemi, tylko się je ma".