Joanna Brodzik wspomina gwiazdę PRL: "Czuję wdzięczność za to spotkanie"
Joanna Brodzik opublikowała wzruszający wpis, w którym wspomina zmarłą 11 lat temu aktorkę, podkreślając, jak wiele praktycznych lekcji zaczerpnęła z ich wspólnej pracy na planie. "Nie ma dnia, by jej serdeczny śmiech nie zadźwięczał mi w uszach" – napisała.
Joanna Brodzik ma w swojej karierze kilka charakterystycznych ról, m.in. w serialach "Magda. M", "Kasia i Tomek" i w sadze "Nad rozlewiskiem". W filmie zadebiutowała "Dniem wielkiej ryby" Andrzeja Barańskiego w 1996 roku, w telewizji — gościnnym występem w "Klanie" rok później. W 2004 roku aktorka wystąpiła w filmie "Nigdy w życiu" u boku Danuty Stenki.
W 2006 roku Brodzik, razem z Maciejem Zakościelnym, zostali uznani za "Najpiękniejszych" w plebiscycie magazynu "Viva!". W 2007 roku Brodzik triumfowała w plebiscycie Telekamer, zwyciężając w kategorii "najlepsza aktorka telewizyjna".
Teraz popularna aktorka, która w ostatnich latach rzadko pojawiała się na naszych ekranach, wróciła pamięcią do czasów współpracy z jedną z największych gwiazdy PRL.
Właśnie na planie serialu "Dom nad rozlewiskiem" miała okazję poznać Małgorzatę Braunek - objawienie polskiego kina lat 60. i 70. XX wieku. Publiczność pokochała ją jako Oleńkę z sienkiewiczowskiego "Potopu".
W serialu z serii "Nad rozlewiskiem" Braunek zagrała matkę Małgosi. Joanna Brodzik postanowiła oddać hołd zmarłej aktorce, która odeszła 11 lat temu.
"Nie ma dnia, by jej serdeczny śmiech nie za dźwięczał mi w uszach. Czuję wdzięczność za spotkanie z Małgosią Braunek. I dumę, że mogłam wcielić się w jej córkę" - napisała na Instagramie Joanna Brodzik.
Jak się okazuje, praca na planie bardzo zbliżyła kobiety, a Brodzik mogła zaczerpnąć wiele praktycznych lekcji, które do dziś ją prowadzą.