Jim Carrey zniknął z ekranów. Obwiniano go o śmierć narzeczonej
Widzom na całym świecie kojarzy się z komediowymi rolami. Jednak prywatne życie aktora nie jest takie zabawne. Jim Carrey w niczym nie przypomina bohaterów ze swoich filmów: "Maska", "Głupi i głupszy" czy "Kłamca, kłamca". Będąc u szczytu sławy, gwiazdor postanowił zakończyć swoją karierę. Zarzuty o przyczynienie się do śmierci byłej dziewczyny, tylko przyspieszyły tę decyzję. Co się stało?
Karierę komika zaczął jako 15-latek, występując w klubach rodzinnego Toronto. Jego oryginalne poczucie humoru, zabawne miny i nadpobudliwość szybko znalazły uznanie.
Z Kanady Jim Carrey trafił do Los Angeles. Był gwiazdą kultowego programu "Saturday Night Live", ale prawdziwa sława przyszła wraz z główną rolą w "Masce" (1994). Posypały się kolejne propozycje.
"Ace Ventura", "Głupi i głupszy", "Telemaniak" czy "Bruce Wszechmogący" - to zaledwie kilka z dziesiątek jego filmów. Wystarczy dodać takie tytuły, jak "Pan Popper i jego pingwiny", "Kłamca, kłamca", "Grinch: świąt nie będzie", "Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń" albo "Opowieść wigilijna". Same kasowe hity!
W 1997 roku magazyn "People" nazwał go jednym z 50. najprzystojniejszych mężczyzn świata, a angielski magazyn "Empire" umieścił go na 54. pozycji wśród 100 najwspanialszych gwiazd kina.
Grał nie tylko komediowe role, choć te cieszyły się największą popularnością wśród widzów. Pokazał jak wszechstronnym jest aktorem, tworząc wybitne kreacje w filmach "Człowiek z Księżyca" i "Zakochany bez pamięci". Chciał czegoś więcej. Niestety, dla milionów kinomanów na całym świecie na zawsze pozostał mistrzem głupich min.
Mimo zawodowych sukcesów i uwielbienia tłumów, Carrey przyznał w 2013 roku, że od lat walczy z ciężką, nawracającą depresją.
"Bycie zabawnym ma swoją cenę. Pewnego razu obudziłem się z przeświadczeniem, że nic nie osiągnąłem" - przyznał w jednym z wywiadów. "Ogarnęło mnie uczucie pustki i niespełnienia. Długo stosowałem leki antydepresyjne, ale ulga była tylko chwilowa" - wyjawił.
W 2015 roku aktor przeszedł załamanie, kiedy samobójstwo popełniła jego była dziewczyna. Cathriona White - była partnerką Jima Carreya z przerwami od 2012 do 2015 roku - została znaleziona martwa w swoim domu w Los Angeles we wrześniu 2015 roku. Dowiedziono, że popełniła samobójstwo - zażyła śmiertelną dawkę leków Ambien, Propanolol i Percocet. Miała 30 lat.
Rodzina młodej kobiety oskarżyła Jima Carreya o przyczynienie się do jej śmierci. Pozew do sądu w Los Angeles wnieśli Mark Burton, mąż Cathriony White, z którym żyła ona w separacji, oraz jej matka Brigid Sweetman. Carrey miał dostarczać Cathrionie silne leki, które zostały przez nią przedawkowane.
Gwiazdor od początku zaprzeczał tym oskarżeniom. Adwokat aktora Raymond Boucher utrzymywał, że kobieta stosowała środki ze względu na operację powiększenia piersi, którą wcześniej przeszła. Proces miał rozpocząć się w 2017 roku. Na początku 2018 roku ujawniono, że pozew został oddalony, a Jim Carrey oczyszczony z zarzutów.
Hollywoodzki gwiazdor grał coraz mniej. W 2020 roku zadebiutował jako pisarz. Książka "Memoirs and Misinformation" ("Wspomnienia i dezinformacje") opowiada historię fikcyjnego... Jima Carreya, który szuka sensu Krainy Snów kilka lat po tym, jak zdobył tu status gwiazdy.
Na początku 2022 roku aktor zaskoczył wielu, gdy zapowiedział przejście na aktorską emeryturę. Wiosną 2022 roku ogłosił, że występ w filmie "Sonic 2. Szybki jak błyskawica" może być jego ostatnim w karierze.
"Przechodzę na emeryturę. Prawdopodobnie. Mówię poważnie" - przyznał Carrey podczas wizyty w programie "Access Hollywood".
Na razie dotrzymał swojej obietnicy i obecnie nie ma zaplanowanych nowych projektów.