Jej mama to w Polsce wielka gwiazda. Ojca poznała dopiero po 18. urodzinach

Maria Niklińska - była gwiazda "Klanu" i "Na Wspólnej" - bardzo się denerwowała, gdy ktoś pytał ją o jej znaną mamę. Dziś z dumą mówi, że Jolanta Fajkowska jest dla niej ideałem kobiecości i "inspiracją na życie". Mało kto wie, kim jest ojciec Marii i jaką śpiewająca aktorka ma z nim relację.

Mama zawsze była dla Marii Niklińskiej niedościgłym wzorem, ale gdy zaczynała swoją przygodę z aktorstwem, nie chciała być z nią kojarzona.

"Czasami próbowałam jej doradzić, pomóc, aby nie powtórzyła moich błędów, ale ona zawsze mówiła, że musi iść własną drogą" - opowiadała Jolanta Fajkowska w rozmowie z "Panią".

Reklama

Sławna dziennikarka była bardzo młoda, gdy urodziła Marysię.

"Nasz związek bardziej przypomina układ siostrzany niż relacje matka-córka" - stwierdziła w cytowanym już wywiadzie.

Maria Niklińska: Dopiero po 18. urodzinach poznała ojca

O tym, kto jest jej biologicznym ojcem, Jolanta Fajkowska powiedziała swej jedynaczce, dopiero gdy ta skończyła 18 lat. Marię wychowywała razem ze swoim partnerem, który traktował dziewczynę jak własne dziecko. Aktorka do dziś nazywa Eligiusza Kisałę tatą, choć mężczyzna już dawno nie jest związany z jej mamą.

"Nigdy nie odczułam braku ojca, bo zawsze był przy mnie wspaniały człowiek. Bardzo go kocham i dziękuję mu za wszystko, co dla mnie zrobił" - wyznała na łamach "Gali".

Maria Niklińska nie kryje, że natychmiast po osiągnięciu pełnoletności wyprowadziła się z rodzinnego domu, a wkrótce potem postanowiła też nawiązać kontakt z mieszkającym poza Polską ojcem.

"Zadzwoniłam, ucieszył się. Powiedział mi, że czekał na ruch z mojej strony, nie chciał się narzucać" - wspomina w wywiadzie dla "Gali".

Z rozmowy z tatą dowiedziała się, że ma przyrodnie siostry. Bardzo chciała je poznać, ale bała się, czy ją polubią.

"Bardzo się polubiłyśmy. Rzadko się widujemy, ale jest między nami bliskość. Dzwonimy do siebie, piszemy. Cieszę się, że jestem starszą siostrą" - powiedziała niedawno.

Maria Niklińska: W dzieciństwie nie rozumiała, dlaczego mamy ciągle nie ma w domu

Maria Niklińska pamięta, że gdy była dzieckiem, nie mogła zrozumieć, dlaczego mamy ciągle nie ma w domu.

"Babcia mi mówiła, że całowałam ekran telewizora wieczorem, gdy mama pojawiała się na nim" - żartuje, ale wtedy wcale nie było jej do śmiechu.

Jako nastolatka Marysia buntowała się i, co zrozumiała po latach, nie była wobec mamy w porządku. Był moment, że zerwała z nią kontakt, na kilka miesięcy wyrzuciła ją ze swojego życia.

"Każdy przechodzi okres negacji rodziców. Podobno to nawet zdrowe, bo inaczej człowiek tłamsi w sobie złość przez całe życie. Ja również byłam zbuntowaną nastolatką" - broniła jej Jolanta Fajkowska w rozmowie z "Galą".

Dziennikarka od dawna ma z córką wzorowe wręcz relacje. Jest dumna z tego, że Maria traktuje ją jak najlepszą przyjaciółkę.

"To mój wielki sukces, że mówi mi o wielu rzeczach, o których pewnie nie wszystkie córki mówią matkom. Ja też zwierzam się jej z wielu moich spraw" - powiedziała "Echu Dnia".

Maria Niklińska: Ma dziś z Jolantą Fajkowską znakomity kontakt

Jeszcze kilka lat temu, gdy ktoś mówił Marii Niklińskiej, że jest podobna do swej sławnej mamy, ta bardzo się denerwowała.

"Nie chciałam być taka jak ona" - twierdzi.

Dziś to, że ludzie porównują ją do uwielbianej dziennikarki, jest dla niej powodem do dumy.

"Moja inspiracja na życie" - napisała pod zdjęciem Jolanty Fajkowskiej.

"Kiedyś pytania o mamę doprowadzały mnie do szału, teraz mogę o niej mówić godzinami"  - dodała.

Jolanta Fajkowska potwierdza, że ma obecnie z córką znakomity kontakt.

"Pozostajemy w bardzo silnym związku, Marysia ma we mnie oparcie, a ja mam oparcie w niej" - zadeklarowała niedawno.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Maria Niklińska | Jolanta Fajkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy