Jan Machulski: Pół wieku młodsza kochanka? Miał 75 lat, gdy urodziła mu syna
To, że Jan Machulski w wieku 75 lat doczekał się syna z kobietą, z którą zdradzał żonę, wyszło na jaw dopiero półtorej dekady po jego śmierci. 21-letni Wojciech to owoc związku gwiazdora ze sporo od niego młodszą Agnieszką Zduńczyk. Halina Machulska, żona aktora, znała swą rywalkę i gdy ta została mamą, gotowa była nawet - dla dobra jej dziecka - dać mężowi rozwód, ale on wcale go nie chciał.
Jan Machulski notorycznie zdradzał żonę, o czym ona doskonale wiedziała.
"Miał romanse na boku, ale zawsze wracał" - wyznała Halina Machulska w wywiadzie-rzece, opowiadając o zmarłym w 2008 roku mężu.
"Może to, że byłam dosyć oziębła, prowokowało Janka do zaspokajania potrzeb poza domem... Jak w końcu pojęłam, że dla mnie nie zrezygnuje z innych kobiet, byłam w rozpaczy. Z czasem udało mi się do tego przywyknąć, ale odmówiłam mu na zawsze relacji fizycznej" - wyznała na kartach książki "Byłam wierna sobie".
Dopiero dwa lata temu wyszło na jaw, że owocem jednego z romansów Jana Machulskiego jest... Wojciech Machulski, którego aktor doczekał się ze swoją byłą studentką.
Halina Machulska latami przymykała oko na zdrady męża, bo - jak twierdzi - łączyła ich niesamowita więź. Dobrze znała też ostatnią ukochaną Jana, aktorkę Agnieszkę Zduńczyk, która po ukończeniu w 1999 roku Szkoły Aktorskiej Camerimage Film School (Jan Machulski był jednym z wykładowców w tej uczelni) dołączyła do zespołu Teatru Zwierciadło w Łodzi, gdzie Machulski wystawiał i reżyserował swoje sztuki. W 2000 roku Halina Machulska i młodsza od niej o pół wieku Agnieszka Zduńczyk zagrały nawet razem u boku... Jana Machulskiego w serialu "Miasteczko".
O tym, że Agnieszka Zduńczyk związana była z Janem przed jego śmiercią, wiedziała cała tzw. branża. Aktor, reżyser i dramaturg właśnie jej powierzył główną rolę w swej ostatniej sztuce - poruszających kwestię uczuciowego trójkąta "Niebezpiecznych zabawach". Premiera spektaklu odbyła się w grudniu 2000 roku w łódzkim Teatrze Zwierciadło, a dwa lata później weszła na afisz Bałtyckiego Teatru Dramatycznego im. Juliusza Słowackiego w Koszalinie.
Ze swoim przedstawieniem Jan Machulski i Agnieszka Zduńczyk przez kilka lat jeździli po Polsce. W 2003 roku - bo właśnie wtedy urodził się ich syn Wojciech - spektakl przez kilka miesięcy nie był nigdzie grany. Aktorzy wrócili na scenę dopiero późną jesienią, by przez kilka kolejnych lat występować u swego boku na całym świecie!
"Polonia zakochała się w nas. Byliśmy w dwudziestu pięciu stolicach, trzy tygodnie w Australii, graliśmy w Afryce Południowej, trzy tygodnie w Los Angeles. Po przedstawieniu rozmowy, dyskusje" - mówił Jan Machulski "Interii" w 2008 roku kilka miesięcy przed swą nagłą śmiercią.
"Niebezpieczne zabawy" nie były pierwszym wspólnym przedsięwzięciem Jana i Agnieszki. Aktorka zagrała wcześniej główne role w sztukach Machulskiego wystawianych na scenie Zwierciadła - "Hotelu pod Złotą Łasiczką" i "Co to jest miłość".
Ciekawostką jest, że cała trójka - Jan, jego żona i jego kochanka - spotkali się w 2001 roku na planie serialu "Miasteczko".
Gdy Halina Machulska dowiedziała się, że kobieta, z którą zdradza ją mąż, urodziła dziecko, stwierdziła ponoć, że nie będzie go przy sobie zatrzymywała, więc jeśli chce, może odejść do matki swego synka.
"Powiedziała, że skoro w grę wchodzi dziecko, ma pełną wolność i w każdej chwili dostanie rozwód. Janek nie chciał" - czytamy w najnowszej biografii rodziny Machulskich autorstwa Anny Bimer.
"Halina przeszła nad wszystkim do porządku dziennego. Potem nawet kilkuletni Wojtek bywał w domu Janka i Haliny. Wtedy tłumaczyła chłopcu, że jest jego jeszcze jedną babcią czy ciocią. Znała matkę Wojtka..." - opowiadała na kartach książki "Świat Machulskich" Danuta Szczuka, która przez wiele lat była kierownikiem literackim założonego przez aktorskie małżeństwo Teatru Ochoty.
Agnieszka Zduńczyk nie zrobiła wielkiej kariery. Po debiucie w "Miasteczku" zagrała jeszcze epizody w "Kocham Klarę" i "Pensjonacie pod Różą". W 2008 roku pojawiła się jeszcze w jednym odcinku "Doręczyciela" i znikła z ekranów.
Matka nieślubnego syna Jana Machulskiego unika mediów, nie pojawia się na czerwonych dywanach, nie udziela wywiadów. Ostatnio zdecydowała się jednak skomentować to, co o swojej relacji z legendarnym aktorem przeczytała w "Świecie Machulskich". Potwierdziła w rozmowie z serwisem ShowNews, że była w związku z Janem przez 11 lat, ale nigdy nawet nie rozmawiali o ewentualnym zalegalizowaniu tego "układu".
"Ja nie nalegałam na ślub. Dla pani Haliny na pewno nie była to łatwa sytuacja, ale jeśli małżeństwo wygląda tak, jak to było w ich przypadku, to wina zawsze leży gdzieś pośrodku. Jednak żona Janka starała się być dla mnie miła" - stwierdziła.
"Zapraszała naszego syna do siebie do domu, ale na pewno nie było tak, jak się opisuje choćby w tej ostatniej książce, że Wojtek mówił do niej 'babciu' albo 'ciociu'. Tego nie było" - dodała.