Jacek Kawalec: Prowadzący "Randkę w ciemno" poświęcił się dla rodziny!
Jacek Kawalec zdobył uznanie widzów jako prowadzący znany program rozrywkowy pt. "Randka w ciemno". W jego aktorskim portfolio znajdują się również role w takich produkcjach jak "Ranczo" i "Na dobre i na złe". W pewnym momencie jego kariera stanęła w miejscu, a rodzinie aktora groziła eksmisja. Walka o mieszkanie kosztowała żonę Kawalca sporo nerwów i doprowadziła ją do załamania. W związku z tym aktor musiał na pewien czas zniknąć z ekranów.
Jacek Kawalec jest absolwentem wydziału aktorskiego łódzkiej "filmówki". W 1984 roku, po uzyskaniu dyplomu, przeprowadził się do Warszawy i związał się zawodowo za tamtejszą sceną teatralną.
Jego ambicje były jednak o wiele większe i z całych sił próbował zaistnieć na szklanym ekranie. W 1985 roku odnotował swój serialowy debiut, występując w "Żurawiu i czapli". Później pojawił się też w "Zmiennikach i w "Rzece kłamstw". Od tego czasu Kawalec powoli piął się na szczyt. Jego kariera nabrała tempa w momencie, gdy zaproponowano mu, by poprowadził program "Randka w ciemno".
W sukcesach towarzyszyła mu ukochana żona, którą Kawalec poznał, gdy tylko przeprowadził się do stolicy. Kiedy stawiał pierwsze kroki na scenach warszawskich teatrów, jego wybranka pracowała jako sekretarka literacka Teatru Komedia. Podczas jednej z prób, aktor zauważył ją na widowni i postanowił z nią porozmawiać. W ten sposób rozpoczął się ich wieloletni związek.
Nie zwlekali z podjęciem decyzji o ślubie. Zaręczyli się po kilku miesiącach, a nieco później byli już małżeństwem. Choć w przyszłości dane im było zaznać życia w luksusach, początkowo w ich domu się nie przelewało.
Przyjście na świat córki Kaliny zmieniło życie gwiazdora, który zauważył, że nie jest w stanie utrzymać rodziny ze swojej pensji. Jedynym rozwiązaniem był wtedy wyjazd za granicę. Kawalec zapomniał o marzeniach i zaczął dorywczo pracować w Norwegii i Stanach Zjednoczonych. Miał nadzieję, że w ten sposób byłby w stanie nie tylko zapewnić swojej rodzinie godny byt, ale także kupić mieszkanie, o którym marzył.
Kiedy wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, w życiu Kawalców pojawiły się kolejne problemy. Aktor włożył wiele trudu w wyremontowanie mieszkania na Saskiej Kępie w Warszawie i zamierzał je wykupić, ale na drodze stanęła mu ustawa, zgodnie z którą wymarzony kąt aktora mogła przejąć wspólnota mieszkaniowa.
Wspólnota mieszkaniowa walczyła do upadłego o prawo własności do mieszkania, a rodzinie aktora groziła eksmisja na bruk! To z kolei spowodowało, że rodzina Kawalców przez kilka lat żyła w ciągłym strachu. Właśnie ta sytuacja stała się powodem, z którego żona aktora podupadła na zdrowiu i przeżyła ciężkie załamanie nerwowe. Jacek Kawalec nie zamierzał bezczynnie patrzeć, jak jego ukochana pogrążała się w depresji. Bez wahania rzucił pracę, by ją wspierać.
Ostatecznie Jacek Kawalec wygrał spór o mieszkanie, a jego żona wróciła do zdrowia i dziś oboje mogą cieszyć się pełnią życia. Jacek Kawalec wznowił swoją karierę i w jego aktorskim portfolio znajdują się występy w wielu znanych polskich produkcjach - m. in. w "Ranczu", "Na dobre i na złe" i w "Ojcu Mateuszu".
Od niedawna Kawalec jest też wokalistą kultowego zespołu rockowego. Pomimo tego, że niewiele osób spodziewało się zobaczyć go w roli frontmana Budki Suflera i jego pierwszy występ wzbudził mieszane emocje, aktor nie zamierza schodzić z obranej ścieżki.
Zobacz też: