Halinka zniknie z "Na dobre i na złe"? Mamy oświadczenie Joanny Jarmołowicz
Joanna Jarmołowicz uchyla nieco rąbka tajemnic dotyczących nie tylko jej roli w "Na dobre i na złe", ale także życia prywatnego. Pierwszy raz od dłuższego czasu udzieliła wywiadu, w którym otworzyła się przed fanami.
Fani "Na dobre i na złe" od kilku lat mogą podziwiać na ekranie kolejne perypetie Halinki, która jest salową w najsłynniejszym szpitalu w Polsce. W jednym z najnowszych wywiadów aktorka zdradziła nieco na temat swoich pomysłów na przyszłość oraz opowiedziała o swoich doświadczeniach z planu serialu.
Pierwszy odcinek "Na dobre i na złe" został wyemitowany 7 listopada 1999 roku w TVP2. Serial opowiadający o losach personelu i pacjentów fikcyjnego szpitala w Leśnej Górze zyskał w tym czasie status jednego z najdłużej emitowanych produkcji w Polsce, ustępując pod względem ciągłości jedynie "Klanowi".
Przez serial przewinęli się najpopularniejsi polscy aktorzy, a 4 lata temu do obsady dołączyła Joanna Jarmołowicz, wcielając się w rolę salowej Halinki.
W ostatnich latach mogliśmy oglądać Joannę Jarmołowicz w takich polskich produkcjach jak "Pierwsza miłość", "Planeta singli", "M jak miłość". W rolę salowej wciela się od 2020 roku, a podejście do życia tej bohaterki wywołuje uśmiech na ustach fanów serialu.
W rozmowie z "RMF FM" aktorka zdradziła, jak odnalazła się na planie serialu, w którym aktorzy są ze sobą bardzo zżyci.
"Bardzo lubię tam przyjeżdżać. Do tego naszego miejsca. Do tej Leśnej Góry. Naprawdę lubię. Jesteśmy superzgraną ekipą".
Aktorka zdradziła, że pomimo zaangażowania w inne projekty, nie ma zamiaru rezygnować z roli Halinki.
"To jest pierwszy raz, kiedy ja po tak długim czasie grania nie chcę iść dalej, tylko jestem tam i robię sobie też obok mnóstwo innych rzeczy. Bo zazwyczaj było tak z różnymi innymi tytułami - żegnałam się i sobie szłam dalej. A tutaj jest mi na tyle fajnie, na tyle miło, są super twórcy, że nie" - wyjaśniła w dalszej części rozmowy.
Jakiś czas temu gruchnęła wiadomość o rozstaniu aktorki z Janem Królikowskim. Jarmołowicz wystąpiła w programie "Pytanie na śniadanie" z okazji 25-lecia "Na dobre i na złe", a prowadzący od razu zwrócili uwagę na przemianę aktorki.
"Oczywiście. Duże zmiany, zawsze są zmiany, działamy na zmianach, więc jakby zmiany w głowie i zmiany na głowie i zmiany w życiu" - czyżby aktorka miała na myśli rozstanie z partnerem? Jednak Jarmołowicz sprawnie unikała kolejnych pytań prowadzących, którzy chcieli uzyskać konkretną informację o tym, czy związek aktorki dobiegł końca.
Para od dłuższego czasu unika komentarzy na temat swojej relacji i nie zaprzeczają ani nie potwierdzają plotek na temat swojego rozstania.