Gwiazdor "Na wspólnej" porzucił polski show-biznes. Teraz robi karierę za oceanem

Michał Malinowski był jednym z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia. Dzięki roli w "Na Wspólnej" zdobył popularność i sympatię widzów. Wszystko wskazywało na to, że na stałe zagości w polskim kinie i telewizji. Niespodziewanie jednak zniknął z mediów i postawił na zupełnie inną ścieżkę życia. Dziś realizuje swoje marzenia na drugim końcu świata.

Kariera Malinowskiego rozwijała się dynamicznie. Występował w popularnych produkcjach, a jego talent i charyzma zapewniały mu kolejne role. W 2015 roku, razem z kolegą z planu "Na Wspólnej" Dawidem Czupryńskim, przejechał autostopem trasę Warszawa-Pekin. Już wtedy było jasne, że nie boi się wyzwań i nieustannie poszukuje nowych doświadczeń.

Przełomowy okazał się rok 2019. Aktor postanowił radykalnie zmienić swoje życie. Porzucił stabilną karierę w Polsce i ruszył w samotny rejs własnoręcznie zbudowanym jachtem.

"To była bardzo trudna decyzja. Nie jest łatwo z dnia na dzień rzucić wszystko - pracę, którą lubiłem, poczucie bezpieczeństwa... Ale czasami trzeba się odciąć, by móc się dalej rozwijać" — wyznał w jednym z wywiadów.

Malinowski od lat interesował się żeglarstwem. Gdy wyruszył w podróż, nie planował, że zostanie za granicą na dłużej. Los jednak napisał dla niego inny scenariusz. Pandemia zatrzymała go w Kolumbii, gdzie postanowił się osiedlić.

Początkowo dzielił się z fanami relacjami z rejsu, a później z życia w Ameryce Południowej. W międzyczasie powrócił do aktorstwa - najpierw na scenie teatralnej w Bogocie, a potem w międzynarodowych produkcjach.

Aktor oficjalnie potwierdził, że dostał angaż w zagranicznym serialu. Na razie nie zdradza szczegółów, ale według doniesień agencji aktorskiej, projekt jest amerykańsko-kolumbijski.

"Nie mogę zdradzić nic poza tym, że to projekt międzynarodowy, a rola jest duża" — powiedział w rozmowie z Plejadą.

Choć Malinowski od lat nie pojawia się w polskich produkcjach, jego fani wciąż śledzą jego losy. Czy wróci na rodzime ekrany? Na razie skupia się na rozwoju kariery za granicą i wygląda na to, że jego decyzja o zmianie życia była strzałem w dziesiątkę.

Zobacz też:

Ten serial ma być priorytetem. Netflix rzuca wyzwanie największym