Gwiazdor kultowej telenoweli ujawnił, że wykryto u niego nowotwór
Eric Braeden, którego widzowie znają przede wszystkim z telenoweli "Żar młodości", podzielił się z fanami smutną informacją. U 82-letniego aktora wykryto niedawno komórki rakowe o wysokim stopniu złośliwości. Obecnie przechodzi on immunoterapię. "Nie znoszę mówić publicznie o tak osobistych sprawach, ale myślę, że może się to okazać pomocne dla starszych facetów" - powiedział serialowy Victor Newman w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu.
Eric Braeden, który ma na koncie role w takich produkcjach, jak "Titanic", "Śmiertelny krzyk" czy "Skok stulecia", pokusił się o intymne wyznanie. Niemiecko-amerykański aktor ujawnił, iż zdiagnozowano u niego nowotwór. Tą smutną informacją podzielił się on w zamieszczonym na Facebooku emocjonalnym nagraniu. 82-letni aktor zdradził, że udał się niedawno do lekarza z powodu problemów z prostatą, które zaobserwował po operacji wymiany stawu kolanowego. W okolicy jego pęcherza moczowego wykryto wówczas komórki rakowe o wysokim stopniu złośliwości.
"Nie znoszę mówić publicznie o tak osobistych sprawach, ale myślę, że może się to okazać pomocne dla starszych facetów. Nauczyłem się dzięki temu bardziej słuchać swojego ciała, nie lekceważyć niepokojących symptomów. Wierzę, że się z tego wyliżę, a ten drań rak mnie nie dopadnie" - powiedział Braeden. Dodał też, że przez najbliższe sześć tygodni będzie przechodził immunoterapię zwaną też immunoonkologią. Polega ona na stosowaniu odpowiednio dobranych leków w celu zmobilizowaniu układu odpornościowego do walki z nowotworem.
Aktor zaznaczył też, że mimo problemów zdrowotnych nie zamierza rezygnować z pracy. "Uwielbiam grać, bawić ludzi, dostarczać im rozrywki. Jestem też niesamowicie wdzięczny za wasze wsparcie" - stwierdził. Braeden zaapelował przy tym do odbiorców, by wspierali bliskich, którzy zmagają się z chorobą nowotworową. "Jeśli ktoś w waszej rodzinie przez to przechodzi, trwajcie przy nim. Z tego naprawdę można wyjść. W dzisiejszych czasach postęp w leczeniu raka jest tak ogromny, że diagnoza nie jest już wyrokiem śmierci. Da się to przetrwać" - podkreślił.