Grażyna Wolszczak skomentowała związek gwiazdy tv. Jej reakcja zaskakuje

W miniony weekend Sylwia Bomba i Grzegorz Collins zadebiutowali razem jak para na czerwonym dywanie. Na Instagramie gwiazda tv potwierdziła ich związek. W komentarzach od razu posypały się gratulacje. Jednak reakcja Grażyny Wolszczak zaskoczyła wielu.

Sylwia Bomba i Grzegorz Collins: Nowa para w show-biznesie

Od pewnego czasu media i fani plotkowali o nowym związku Sylwii Bomby. 36-letnia gwiazda programu "Gogglebox. Przed telewizorem" początkowo nie chciała niczego potwierdzać, aż w końcu w sobotę przyszła na salony w towarzystwie Grzegorza Collinsa. 

Wspólnym pojawieniem się na Wieczorze Charytatywnym Gwiazd Dobroczynności para dała do zrozumienia, że pogłoski o łączącej ich romantycznej relacji to prawda. Opublikowany potem w mediach społecznościowych wpis nie pozostawił wątpliwości.

"Dobry wieczór! To my: gruba i łysy, stara mamuśka i młodociany synek. Czy wyglądamy dollarsowo? Wiemy, że to największy coming out tego roku - udźwigniemy ciężar show-biznesu, tylko czy show-biznes jest gotowy na taki bombowo-collinsowy zestaw?" - ogłosili razem na Instagramie.

Reklama

Niespodziewana reakcja Grażyny Wolszczak

Wspólny wpis błyskawicznie sprowadził na Bombę i Collinsa lawinę komentarzy. Fani i znajomi z branży zaczęli gratulować i życzyć parze szczęścia. Show "skradła" jednak Grażyna Wolszczak. 64-latka na wieść o związku Sylwii i Grzegorza nie zamierzała ukrywać zdumienia, które wyraziła użyciem w swojej wypowiedzi angielskiego wulgaryzmu "f...ck".

"What the f...ck? To serio? Że para taka???" - napisała. To wystarczyło, by rozpętać burzę. Niektórzy zaczęli zarzucać gwieździe brak klasy, natomiast sama Bomba za bardzo nie wiedziała, jak ma zareagować. "Pani Grażyno?" - odpisała aktorce.

Wolszczak w końcu przerwała milczenie i wyjaśniła, co miała na myśli. "Ja się wszystkiego ostatnia dowiaduję!!! Jako przyszywaną matkę mógłbyś mnie informować! Oczywiście trzymam kciuki mocno!!!" - zwróciła się do Grzegorza, na co ten odpowiedział krótkim: "Rozumiemy!".

Potem aktorka postanowiła raz jeszcze odnieść się do całej sytuacji. Zapewniła, że nie miała złych intencji i kibicuje relacji Grzegorza i Sylwii.

"O rany, człowiek idzie spać, a rano się dowiaduje, że aferę rozpętał niechcący. Kocham obu Collinsów bardzo, nominowali mnie zresztą na swoją matkę, więc wzburzenie moje (i to też nie na serio) - dlaczego "matka" dowiaduje się ostatnia. Zawsze kibicuję Gregowi i tym razem też baaardzooo!!! Mam nadzieję na szybki wieczorek zapoznawczy" - podsumowała.

"Z wzajemnością, mamusiu" - skwitował Collins, który razem z Wolszczak w 2020 roku brał udział w "Ameryka Express".

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Wolszczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy