Gillian Anderson komentuje sprawę sprzed lat. Chodzi o niesławny pocałunek

Gillian Anderson wraz z Davidem Duchovnym spędziła wiele lat na planie popularnego serialu "Z Archiwum X". W 1997 roku podczas rozdania nagród Emmy aktorka pocałowała swojego ekranowego towarzysza, zamiast Rodneya Rowlanda, który był w rzeczywistości jej partnerem. Po latach tłumaczy, jak do tego doszło.

Serialu "Z Archiwum X" (1993-2002) fanom science-fiction nie trzeba przedstawiać. Fabuła opowiadała o dwóch agentach FBI (Dana Scully oraz Fox Mulder), którzy prowadzą dochodzenia związane z paranormalnymi zjawiskami. Ich wydział, tytułowe Archiwum X, zajmowało się badaniem wszelkich poszlak wskazujących na istnienie życia pozaziemskiego.

W ubiegły piątek aktorka na TikToku zabrała głos w sprawie, która od lat intrygowała miłośników serii. Był rok 1997, gdy Anderson została ogłoszona zwyciężczynią nagrody Emmy dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej w serialu dramatycznym. Zaskoczyła widzów, gdy po ogłoszeniu zwycięstwa uścisnęła swojego ekranowego partnera, Davida Duchovnego, zamiast jej ówczesnego chłopaka, Rodneya Rowlanda.

Reklama

Gillian Anderson: Sprawa pocałunku sprzed lat. Co się stało?

"Nie wiem, dlaczego najpierw go pocałowałam. Myślę, że to temu, że był ze mną w programie i byliśmy praktycznie małżeństwem, ponieważ spędzaliśmy ze sobą więcej czasu niż z naszymi bliskimi. No i byliśmy tam, aby świętować sukces serialu. Więc tak, może to było to" - tłumaczyła aktorka w wideo zamieszczonym na TikToku.

Pocałunek między duetem przeszedł do historii Internetu głównie z powodu długo utrzymującej się chemii między Daną Scully i Foxem Mulderem. Tajemnica tego, czy bohaterowie skończą razem, prześladowała fanów przez cały dziewięcioletni okres trwania serialu, a ta bliskość poza ekranem tylko przyczyniła się do kolejnych podejrzeń. 

Aktorka przyznała również, że jej ówczesny partner nie miał problemu z całym zajściem:

"Rodney był świetnym facetem. Nie sądzę, żeby mu to przeszkadzało. Zrozumiał".

W późniejszym czasie aktorzy wielokrotnie byli widziani w swoich objęciach. Trapiącą fanów kwestię w rozmowie dla TVLine próbował wyjaśniać także sam David Duchovny.

"Cała ta sprawa z umawianiem się z Gillian jest dla mnie bardzo dziwna. To się nigdy nie wydarzyło, to się nie wydarzy, jesteśmy przyjaciółmi... Kiedy widzę Gillian, całuję ją na powitanie. Jest moją przyjaciółką. [...] Możecie mieć Muldera i Scully, ale to będzie musiało wystarczyć".

Zobacz też: Przewodnik po zbrodni według... naiwnej dziewczynki. Nowy serial nie szanuje widza

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: David Duchovny | Gillian Anderson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy