Gdyby nie oni, nigdy nie odbiłby się od dna. Polski aktor wiele zawdzięcza rodzicom

Michał Koterski, czyli odtwórca roli „Kaśki” w „Pierwszej miłości”, - w niemal każdym wywiadzie powtarza, że jest dumny z tego, jakim jest tatą. Kiedyś oskarżał swojego ojca - wybitnego reżysera Marka Koterskiego, twórcę m.in. kultowego „Dnia świra” - i mamę, że... popsuli mu życie. Jak dziś wyglądają jego relacje z rodzicami?

Michał Koterski długo nie umiał wybaczyć ojcu tego, co przeszedł przez niego jako dziecko.

"Całą podstawówkę nie lubiłem wracać do domu, bałem się tych powrotów. Kiedy ojciec się wyprowadził, to był jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu" - wyznał.

Dziś ma z ojcem doskonałą relację, podziwia go za to, że potrafił radykalnie zmienić swoje życie.

"Jest dla mnie natchnieniem, wsparciem i autorytetem" - mówi z dumą.

Michał Koterski: Przyznaje, że źle traktował mamę

Mama robiła wszystko, by Michałowi niczego nie brakowało.

"Całe życie chciała wynagrodzić mi biedę w domu. Brała dodatkowe zmiany, fuchy, wiecznie była zagoniona" - opowiadał aktor na kartach książki "To już moje ostatnie życie", dodając, że wciąż winny jest mamie przeprosiny, bo traktował ją bardzo źle.

Reklama

Iwona Ciesielska nigdy nie zapomni dnia, kiedy od pierwszej dziewczyny Michała dowiedziała się, że jej syn jest uzależniony. Była przekonana, że to jej wina.

"Cały czas myślę, że nie sprawdziłam się jako matka, nie stworzyłam dziecku normalnej rodziny, domu. Dziecko powinno mieć mamę i tatę, bo jak nie ma, to pojawia się wielka dziura w jego życiorysie" - wyznała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

"Mam pretensje do siebie, że moje dziecko zostało okradzione z czegoś, co mu się należało" - stwierdziła.

Michał Koterski: Był przekonany, że nie jest sam na świecie

Michał Koterski nie kryje, że gdy był dzieckiem, bardzo brakowało mu miłości, ale wierzył, że nie jest sam na świecie.

"Wiara podpiera nas na duchu. Miałem poczucie, że istnieje jakaś siła wyższa i otacza mnie miłością" - mówi.

Gwiazdor polsatowskiej "Pierwszej miłości" spędził swe "szczenięce" lata w jednym z wieżowców na łódzkim Manhattanie. W 60-metrowym mieszkaniu na 15. piętrze każdy z domowników miał swój pokój.

"Każde z nas żyło w swojej bańce: mama - ambicji, ja - fantazji, a ojciec w bańce frustracji i niespełnienia" - wspomina aktor.

Państwo Koterscy rozwiedli się, gdy ich syn miał 6 lat, ale jeszcze długo mieszkali pod jednym dachem.

"Jak pies z kotem. Nie mogli na siebie patrzeć..." - opowiada Michał.

To dlatego uciekał z domu. Najpierw szukał spokoju w kościele, później, kiedy ojciec w końcu przeprowadził się do Warszawy, wpadł w złe towarzystwo.

"Mama nigdy się ode mnie nie odwróciła, zawsze akceptowała mnie, traktowała z wyrozumiałością. A ja traktowałem ją jak worek treningowy" - przyznał po latach.

Michał Koterski: Gdyby nie rodzice, nigdy nie odbiłby się od dna

Gdy Michała wyrzucono ze szkoły, matka załatwiła mu miejsce w prywatnym liceum dla "trudnych" dzieciaków. Nie udało się jej jednak ochronić syna przed uzależnieniem.

"Pracowałam od rana do wieczora. Straciłam czujność. Misiek wymknął mi się spod kontroli. Przez cały dzień był sam" - powiedziała Iwona Ciesielska "Wysokim Obcasom".

Marek Koterski był już wtedy od paru lat trzeźwy. To on, zaalarmowany przez byłą żonę, przekonał syna, by poszedł na terapię. Niestety, Michałowi nie od razu udało się odzyskać władzę nad swoim życiem, ale w końcu odniósł sukces.

Dziś aktor twierdzi, że gdyby nie rodzice i ich wsparcie, nigdy nie odbiłby się od dna. Za to, że go uratowali, jest im najbardziej wdzięczny. Kocha ich bezwarunkowo, ma z nimi znakomity kontakt. Oboje ułożyli sobie życie, założyli nowe rodziny, ale Misiek nie przestał być dla nich najważniejszy. Uwielbiają swoją synową Marcelę, a wnuk - 6-letni Fryderyk jest ich oczkiem w głowie.

"Przez lata oskarżałem rodziców, że popsuli mi życie. Teraz są moimi przyjaciółmi, nadrabiamy stracony czas" - zapewnia.

(Wypowiedzi Michała Koterskiego pochodzą z książki "To już moje ostatnie życie. Michał Koterski w szczerej rozmowie z Beatą Nowicką", wyd. Znak 2023)

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Michał Koterski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy