Faworytka "Tańca z gwiazdami" nie urodziła się w Polsce. Zdradziła prawdę
Wiktoria Gorodecka, faworytka "Tańca z gwiazdami", skrywa historię, której mało kto się spodziewał. Aktorka nie urodziła się w Polsce i przez lata nosiła inne nazwisko, które postanowiła zmienić z bardzo osobistego powodu.
Wiktoria Gorodecka coraz częściej pojawia się w zestawieniach największych faworytów "Tańca z gwiazdami". Publiczność zachwyca nie tylko jej talentem, ale też naturalnością i sceniczną energią. Mało kto jednak wie, że aktorka nie urodziła się w Polsce i że przez wiele lat nosiła inne nazwisko. W szczerym wywiadzie zdradziła, dlaczego zdecydowała się je zmienić i jak wyglądała jej droga do polskiego show-biznesu.
Choć Wiktoria Gorodecka od lat występuje w polskich filmach i serialach, jej historia zaczyna się daleko poza granicami naszego kraju. Urodziła się na Litwie w rodzinie o korzeniach litewsko-rosyjskich. Jak sama przyznała, w domu mówiło się po rosyjsku, a języka polskiego zaczęła się uczyć dopiero po maturze. Dziś mówi płynnie i bez akcentu, ale początki w Polsce nie były łatwe.
Po przeprowadzce do Warszawy podjęła naukę w Szkole Aktorskiej Jana i Haliny Machulskich, a następnie ukończyła Akademię Teatralną. To właśnie tam rozpoczęła się jej przygoda z polską sceną artystyczną, która z czasem przerodziła się w karierę telewizyjną i teatralną.
Aktorka przyznała, że jej pierwotne nazwisko brzmiało Gorodeckaja. Choć to forma zgodna z rosyjską pisownią, w Polsce często budziła konsternację. W rozmowie z TVP zdradziła, że zdecydowała się je uprościć, ponieważ wymowa sprawiała innym sporo kłopotów.
"Pamiętam, że w szkole teatralnej były z tym problemy i nawet żarty. Mówili: Dziękujemy Wiktorii Gorodeckajajej, Byłem na roku z Wiktorią Gorodeckąjają. Nie wiedzieli, jak to odmienić, więc postanowiłam tę końcówkę zabrać. Aby zacząć nowy etap. Przez lata byłam Gorodeckają, a teraz zostanę Gorodecką" - opowiadała aktorka.
Decyzja o zmianie nazwiska miała dla niej symboliczne znaczenie. Otworzyła nowy rozdział w karierze, ułatwiła funkcjonowanie w polskim środowisku artystycznym i pozwoliła jej budować markę rozpoznawalną dla widzów.
Choć Gorodecka zyskała popularność jako aktorka, taniec zawsze zajmował w jej życiu ważne miejsce. Zanim trafiła do programu, w 2024 roku zapisała się na zajęcia z salsy kubańskiej. W rozmowie z PAP przyznała, że taniec był dla niej formą odpoczynku, sposobem na wyrażenie emocji i odreagowanie stresu.
"Mam w sobie bardzo dużą potrzebę ruchu, więc postanowiłam zapisać się na salsę kubańską. Taniec sprawia mi ogromną przyjemność, więc poświęciłam na to trochę czasu. A poza tym chodzę na castingi i po prostu cieszę się życiem" - mówiła w wywiadzie.
Dziś te doświadczenia procentują na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Wiktoria imponuje lekkością ruchu, rytmem i naturalnym wdziękiem. Widzowie w mediach społecznościowych chwalą ją za autentyczność i wyczucie sceny, a jurorzy coraz częściej wróżą jej udział w finale.
Każdy jej występ w programie przyciąga uwagę. Wiktoria z gracją łączy aktorską ekspresję z taneczną precyzją, co sprawia, że jej występy budzą emocje nie tylko wśród jurorów, ale i wśród fanów w sieci. Pod nagraniami z odcinków pojawiają się dziesiątki komentarzy, w których widzowie nazywają ją "królową parkietu" i "największym odkryciem sezonu".
Choć droga Wiktorii Gorodeckiej do miejsca, w którym jest dziś, nie była prosta, to właśnie autentyczność i pracowitość przyniosły jej popularność. Aktorka udowadnia, że marzenia można spełniać niezależnie od pochodzenia, a zmiana nazwiska była tylko jednym z kroków na drodze do sukcesu.