Fani nie odpuszczają! Czy Marta Manowska w końcu potwierdziła związek?
Marta Manowska od lat intryguje fanów swoją tajemniczością, jeśli chodzi o życie prywatne. Chociaż unika medialnych deklaracji, pojawiają się spekulacje, które rozpalają wyobraźnię jej wielbicieli.
Marta Manowska, znana przede wszystkim jako prowadząca program "Rolnik szuka żony", to jedna z tych gwiazd, które życie prywatne traktują z dużą rezerwą. Chociaż jej praca na ekranie wiąże się z łączeniem ludzi w pary, sama unika medialnych deklaracji na temat swoich relacji. Kto jest u jej boku? A może nadal jest panną? Te pytania regularnie powracają, ale odpowiedzi bywają nieoczywiste.
Na pytanie, czy Marta Manowska ma męża, sama zainteresowana odpowiada krótko, ale nie bez nuty tajemniczości. W rozmowie z mediami wyjaśniła, że według dowodu osobistego nadal jest panną i nie ma dzieci.
"Ja mogę powiedzieć tylko, że jestem panną, bezdzietną: to jest mój status, który mam w dowodzie, i jest to mój status prywatny" - wyznała.
Nie oznacza to jednak, że w jej życiu brakuje bliskich osób. Manowska podkreśliła, że przyjaźń i miłość mogą mieć różne oblicza - nie tylko w romantycznym związku, ale także w relacjach z rodziną czy przyjaciółmi.
Chociaż Marta unika publicznego mówienia o swoim życiu uczuciowym, nie brakuje spekulacji na temat jej potencjalnego partnera. Internet huczy od plotek, a fani analizują każde zdjęcie i oznaczenie na jej Instagramie.
Jednym z najczęściej wymienianych nazwisk jest Daniel Wiśniowski, uczestnik programu "Wyspa Przetrwania". Para miała się poznać dzięki Pawłowi Bodziannemu, jednemu z uczestników "Rolnik szuka żony". To właśnie drobne gesty, wspólne zdjęcia czy oznaczenia sprawiły, że internauci zaczęli doszukiwać się dowodów na romantyczną relację między Martą a Danielem.
Sama Manowska jednak nie potwierdza tych doniesień. - "Myślę, że przyjaźń i miłość ma wiele wymiarów" - mówi, pozostawiając miejsce na interpretację.
Marta Manowska podkreśla, że życie prywatne jest dla niej strefą, którą pragnie oddzielić od zawodowych obowiązków. Choć ścianki i gale to część jej codzienności, traktuje je przede wszystkim jako obowiązek wynikający z pracy.
"Na pewno nie pokazywałabym bliskiej osoby na okładkach, nie chodziłabym z partnerem czy mężem na gale, bo jednak traktuję to jako część mojej pracy zawodowej - jednak przyjemnej, ale pracy" - tłumaczyła w rozmowie z Shownews.pl.
Jej podejście różni się od trendu "power couple", gdzie pary chętnie promują się razem w mediach. Manowska wydaje się być wierna zasadzie, że to, co prywatne, powinno pozostać za zamkniętymi drzwiami.
Zobacz też:
Marta Manowska: Jaka naprawdę jest gwiazda TVP? "Rzucam talerzami o ścianę"
"Rzucam talerzami o ścianę!" - co denerwuje Martę Manowską?
Marta Manowska spotkała się z bohaterem "Rolnika". Co ich połączyło?