Ewa Żukowska i Andrzej Kopiczyński: Nigdy nie wybaczyła mu zdrady i porzucenia

Andrzej Kopiczyński i Ewa Żukowska byli w latach 70. XX wieku jedną z najpopularniejszych polskich par. Młodzi, piękni, odnoszący sukcesy na ekranie i na scenie. Ich sielanka nie trwała jednak długo. Aktor zdradził i zostawił żonę, czego ta nigdy mu nie wybaczyła.

Andrzej Kopiczyński urodził się 15 kwietnia 1934 roku. Studiował w łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, którą ukończył w 1958 roku.

Andrzej Kopiczyński: Kariera

Przygodę z kinem rozpoczął od występu w filmie Jerzego Kawalerowicza "Prawdziwy koniec wielkiej wojny" (1957) - jego nazwisko nie pojawiło się jednak w czołówce. Aż siedem lat czekał na główną rolę - zagrał ją w obrazie "Obok prawdy" Janusza Weycherta. W kolejnych latach Kopiczyński pojawiał się w takich filmach i serialach, jak m.in. "Pułapka", "Jarzębina czerwona" czy "Kolumbowie".

Reklama

Popularność przyniósł aktorowi udział w filmie i serialu "Kopernik" (1972) w reżyserii Ewy i Czesława Petelskich. Kopiczyński wspominał jednak po latach, że produkcja okazała się dla niego finansową katastrofą. "80 dni zdjęciowych w ciągu półtora roku, honorarium rozłożone na raty. Pod koniec realizacji filmu byłem praktycznie pozbawionym środków do życia bankrutem" - opowiadał.

Dwa lata po zakończeniu zdjęć do tej produkcji, Jerzy Gruza zaproponował Kopiczyńskiemu główną rolę w swoim nowym serialu "Czterdziestolatek". To był strzał w dziesiątkę.

W pamięci większości aktor widzów pozostanie już na zawsze Stefanem Karwowskim. Zabawna rola, jaką stworzył w produkcji - inżyniera, ojca dwojga dzieci, właściciela fiata i typowego M-4, który zmaga się z rzeczywistością socjalistycznej Polski - przyniosła mu fanów w całej Polsce. "Ta rola dała mi szaloną popularność, o której aktor może sobie tylko zamarzyć" - wspominał Kopiczyński.

Andrzej Kopiczyński: Nie przyznawał się do pierwszej żony

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Kopiczyński był dwukrotnie żonaty. Po raz pierwszy ożenił się, mając 21 lat, z Kaliną Pieńkiewicz, jedną ze swoich koleżanek ze studiów.

"Pierwsza żona - owoc studenckiego romansu, dzięki Andrzejowi zaangażowała się do teatru do Olsztyna, ale zaangażowała się też w uczucie z zupełnie innym panem. Zostawiła Andrzeja" - można przeczytać w publikacji Krystyny Gucewicz "Jak być kochanym". Aktor długo nie mógł się z tym pogodzić, a po latach nawet nie przyznawał się do małżeństwa z Pieńkiewicz.

Drugą żoną artysty była Maria Chwalibóg, w której zakochał się, gdy przyjechał do teatru do Olsztyna. Po kilku sezonach postanowili razem przenieść się do Bydgoszczy, gdzie wzięli ślub. Niestety, ich związek po kilku latach się rozpadł.

Po kolejnym osobistym niepowodzeniu Andrzej Kopiczyński osiadł w Warszawie, gdzie dołączył do zespołu Teatru Narodowego. Należała do niego piękna i bardzo wtedy popularna Ewa Żukowska. Kopiczyński szybko stracił głowę dla młodszej od niego o 12 lat koleżanki i... poprosił ją o rękę. Zgodziła się. Wkrótce po ślubie na świat przyszła ich córka Katarzyna.

Andrzej Kopiczyński i Ewa Żukowska: Przerwana idylla

Po jej narodzinach para miała wszystko: sukces zawodowy, rodzinne szczęście i finansową stabilizację. Oboje przekonywali jednak, że to córka jest ich oczkiem w głowie. "Najważniejszym tematem jest Kasia" - mówiła Ewa Żukowska w wywiadzie dla "Panoramy" w 1975 roku, zapytana, o czym najczęściej rozmawia z mężem. - "Ale nie sposób w małżeństwie aktorskim nie poruszać spraw związanych z graniem... Jesteśmy dla siebie najbardziej ostrymi krytykami i to nam pomaga w pracy".

Ich związek wszyscy koledzy po fachu traktowali jako modelowy. Umiejętnie godzili bowiem życie prywatne z zawodowym. Kopiczyński był na fali po sukcesie "Czterdziestolatka", z kolei Żukowska zachwycała przede wszystkim w teatrze. Błyszczała w spektaklu "Popiół i diament" Zygmunta Hübnera, gdzie wcielała się w rolę barmanki Krystyny, w filmie Andrzeja Wajdy granej przez Ewę Krzyżewską. Wystąpiła także na dużym ekranie w "Końcu babiego lata" czy "Doktorze Judymie".

Małżeńską idyllę zepsuła... kolejna propozycja aktorska dla Kopiczyńskiego. Miał wyjechać na Krym, by wcielić się w latynoskiego senatora Juana Meraneza w serialu "Życie na gorąco".

Na miejscu poznał Monikę Dzienisiewicz-Olbrychską, która miała wówczas opinię uwodzicielki. Aktor szybko się przekonał, że nie było to dalekie od prawdy. 

Ich romans rozpoczął się w 1977 roku. "Zajmowałam się jeszcze aktorstwem. Andrzej grał latynoskiego senatora, ja jego kochankę, amerykańskiego szpiega. Jałta była przepiękna, szalenie romantyczna i... zakochaliśmy się w sobie" - wspominała po latach Monika Dzienisiewicz-Olbrychska.

Andrzej Kopiczyński: Czwarta żona była miłością jego życia

Po powrocie do Polski Kopiczyński przez pewien czas prowadził podwójne życie - dzielił swój czas między żonę i kochankę. Ta ostatnia kazała mu jednak dokonać wyboru - żona albo ja. Pozostający pod wpływem jej uroku aktor rozwiódł się z Ewą Żukowską, czego ta nigdy mu nie wybaczyła. 

Kopiczyński zaangażował się w wychowanie syna Dzienisiewicz i Daniela Olbrychskiego - Rafała, na czym ucierpiała jego relacja z córką.

"Rodzice rozstali się, gdy miałam cztery lata. Zamieszkałam z mamą i babcią. Ale tata mnie odwiedzał. Z moją babcią był w dobrej relacji. Nie mam wątpliwości, że kochał mnie bezwarunkową, ojcowską miłością, nawet jeśli nie był ze mną przez cały czas. Choć po rozwodzie z mamą nie zostaliśmy zintegrowaną rodziną. W ogóle nie uczestniczyłam w "nowym" życiu taty, które ułożył sobie z ostatnią partnerką, Moniką Dzienisiewicz-Olbrychską. Z ich domu nie mam więc żadnych wspomnień. Ja po prostu tatę miałam dla siebie, w moim (i mojej mamy) domu, na różnych wyjściach, wycieczkach i wyjazdach. W tym na jego ukochanej działce" - opowiadała po latach Katarzyna Kopiczyńska w magazynie "Życie na gorąco".

Czwarta żona okazała się miłością życia Andrzeja Kopiczyńskiego. Ślub wzięli w latach 90., po dwóch dekadach niezalegalizowanego związku. Ogółem byli z sobą niemal czterdzieści lat, do śmierci aktorki w 2016 roku.

To wówczas wyszło na jaw, że gwiazdor "Czterdziestolatka" cierpi na alzheimera. "Ja i moja córka nie chcemy mieć z tą sprawą nic wspólnego. Owszem, jestem byłą żoną Andrzeja, tak, mam z nim jedną jedyną córkę, ale to tyle" - Ewa Żukowska ucinała pytania na temat tego, czy przejmie opiekę nad chorym artystą. Kopiczyński przeżył jednak ukochaną żonę zaledwie o cztery miesiące, zmarł 13 października 2016 roku.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Kopiczyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama