Ewa Gawryluk mocno o zarobkach. "Rodzice wzięli na siebie mój kredyt"
Chociaż nadal wiele osób uważa, że o zarobkach się nie dyskutuje, to w ostatnich miesiącach jest coraz głośniej zarówno o emeryturach, jak i o gażach aktorskich. Nie tak dawno Kacper Kuszewski ujawnił, ile zarabiał w "M jak miłość" nie kryjąc przy tym swojego oburzenia. O aktorskich gażach mówiła również Ewa Gawryluk.
Ewa Gawryluk urodziła się 13 grudnia 1967 roku w Miastku, w województwie pomorskim. W swoim dorobku ma kilkanaście ról filmowych, z których najbardziej znane to "Dziecko szczęścia" i "Operacja koza".
Gwiazda zasłynęła jednak licznymi kreacjami serialowymi. Szeroka publiczność kojarzyć ją może przede wszystkim jako Dominikę Frej z "Domu", Lidkę Szulc z "Klanu", Ewę Nowak z "Pierwszej miłości", a w szczególności jako Ewę Hoffer z "Na Wspólnej", w którą wciela się już od 20 lat. Od 2015 roku jest również gwiazdą serialu "Pierwsza miłość".
Niedawno postanowiła podzielić się z publiką swoimi spostrzeżeniami na temat zarobków aktorów. Ewa Gwryluk wróciła pamięcią do swoich aktorskich początków w teatrze. Jej gaża za pracę w teatrze była tak ekstremalnie niska, że ta nie mogła zaciągnąć kredytu. Pomóc jej musieli rodzice.
"Bank brał pod uwagę tylko moje dochody z teatru, żadnych innych. A zarobki w teatrze były skandalicznie niskie. Musiałam skorzystać z pomocy rodziców. Oboje zostali wpisani do mojego pierwszego kredytu" - przyznała w rozmowie z "Faktem".
W grudniu Kacper Kuszewski był gościem podcastu "Wykolejeni", gdzie wypowiedział się wprost na temat swoich zarobków w "M jak miłość". "Ja pod koniec mojego bycia w "M jak Miłość" miewałem np. jeden lub dwa dni zdjęciowych w miesiącu. Moja stawka to nie było trzy tysiące złotych, to było trochę mniej. Czy to waszym zdaniem są zarobki na poziomie gwiazdy? Pięć tysięcy miesięcznie?" - pytał w rozmowie.
Nie do końca zadowolony ze swojej serialowej wypłaty jest również Marcin Mroczek. Aktor przyznał, że choć w ostatnich latach mógł liczyć na podwyżkę, jego zarobki nie są zadowalające. "Jest teraz trochę inna stawka, ale nie pędzi to tak jak inflacja, chociaż bardzo bym chciał. I nie jest to też takie wynagrodzenie, o jakim czytamy w różnego rodzaju prasie" -mówił w rozmowie z "Jastrząb Post".
Wyznaniem o zarobkach zaskoczył również Sebastian Fabijański. Według niego aktorzy wcale tak dobrze nie zarabiają. Wydaje się niektórym, że aktorzy zarabiają wielkie pieniądze. NIE. Aktorzy nie zarabiają wielkich pieniędzy w filmach czy serialach. Aktorzy zarabiają 'wielkie' pieniądze w reklamach itd. Ja osobiście wolę na swoich zasadach 'zatańczyć' w Fame MMA, niż na czyichś zasadach reklamować jakieś produkty, będąc tak naprawdę pionkiem w grze o konsumenta" - przyznał aktor.