Eryk Lubos randkował z Magdaleną Lamparską. Potem wyszło, co tak naprawdę ich łączyło
50-letni Eryk Lubos to bez wątpienia jeden z najbardziej charyzmatycznych polskich aktorów swojego pokolenia. Znany jest nie tylko ze znakomitych ról, ale też z wielkiej dyskrecji - pilnie strzeże prywatności i nigdy nie mówi w wywiadach o kobietach, z którymi był związany. Od pięciu lat idzie przez życie u boku Joanny Ślesickiej, która być może wkrótce zostanie jego trzecią żoną. Mało kto pamięta, że dekadę temu łączono go z... Magdaleną Lamparską.
"Chciałbym się ustatkować, ale bardzo się tego boję, bo już dwa razy mi nie wyszło. Wierzę, że tym razem będzie inaczej" - powiedział Eryk Lubos "Plejadzie", gdy wyszło na jaw, że oświadczył się Joannie Ślesickiej, którą los postawił mu na drodze w 2019 roku.
Aktor zazwyczaj nie mówi w wywiadach o sprawach prywatnych. Wiadomo, że ma dorosłego syna Franciszka z pierwszego małżeństwa i nastoletnią córkę Tosię z drugiego, że przez pewien czas spotykał się z pisarką Dorotą Masłowską, widywany był również w towarzystwie Magdaleny Lamparskiej.
Na początku 2014 roku stołeczne salony obiegła plotka, że Eryk Lubos stracił głowę dla swojej koleżanki po fachu. Od paru miesięcy spotykał się z Magdaleną Lamparską na planie serialu "To nie koniec świata!" (w hicie Polsatu grali zakochanych), a że był świeżo po drugim rozwodzie, uznano, że u boku pięknej aktorki leczy zranione miłosną porażką serce.
Zaraz po tym, jak 14 stycznia 2014 roku Magda i Eryk pojawili się razem na premierze filmu "Pod Mocnym Aniołem", tabloidy okrzyknęły ich nową "gorącą" parą polskiego show-biznesu.
"Weszli do kina, trzymając się za ręce, a później nie odstępowali się nawet na krok" - ekscytował się "Super Express".
"W środowisku od dawna mówiło się o problemach rodzinnych Eryka. Jednak on sam dopiero teraz jest gotów przyznać publicznie, że jego ostatni związek się rozpadł, a on bardzo chce znów się zakochać" - informowała z kolei "Rewia".
Reporterzy obecni na premierze nowego filmu Lubosa próbowali dowiedzieć się, co łączy go z młodą aktorką, ale zignorował ich pytania. Magdalena natomiast stwierdziła, że chętnie porozmawia o swojej pracy u boku Eryka, ale o tym, co dzieje się w jej życiu prywatnym, wolałaby nie mówić.
"Nie zajmuję się plotkami" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Magdalena Lamparska była wtedy - dekadę temu - jedną z najbardziej tajemniczych polskich gwiazd młodego pokolenia. Nigdy nie potwierdziła plotki, jakoby była kiedyś dziewczyną Tomasza Karolaka, którego poznała na planie "39 i pół". Nie zdradziła też, co łączyło ją z jednym z kolegów z planu "Hotelu 52", w towarzystwie którego paparazzi przyłapali ją w modnym stołecznym klubie.
Nic dziwnego, że gdy zaczęła pojawiać się z Erykiem Lubosem na różnego rodzaju wydarzeniach, plotkarskie media wzięły ją na celowniki i sugerowały, że być może znalazła w końcu wymarzonego kandydata na męża.
"Niewykluczone, że Magda i Eryk planują wspólną przyszłość i tylko krok dzieli ich od miłości" - pisała "Rewia".
"Kiedy ślub?" - zastanawiał się "Fakt".
Szybko okazało się, że aktorkę i aktora łączy jednak tylko sympatia i... promocja serialu, w którym grali.
Dziś Magda jest żoną podróżnika Bartka Osumaka, z którym w 2017 roku doczekała się syna Tymoteusza, a w 2022 roku córki Mili. Eryk natomiast znalazł szczęście u boku Joanny Ślesickiej.
"Chciałbym siedzieć z Joasią w moim domku nad jeziorem, łowić ryby i głaskać naszego psa" - wyznał w przypływie szczerości w wywiadzie dla "Plejady".
O tym, co tak naprawdę wydarzyło się między nimi dziesięć lat temu, ani ona, ani on nie chcą rozmawiać z mediami.