"Emily w Paryżu": Powstała kolekcja inspirowana stylem głównej bohaterki
Serial "Emily w Paryżu" wrócił z drugim sezonem. W związku z premierą kontynuacji serialu zrodziła się wyjątkowa współpraca. Marka odzieżowa "My Beachy Side" na potrzeby serialu stworzyła kolekcję inspirowaną charakterystycznym stylem głównej bohaterki. "Odzwierciedla nonszalancki glamour i iście francuską radość życia" – mówi showrunner serii, Darren Star.
Serial "Emily w Paryżu", którego pierwszy sezon zadebiutował na Netfliksie jesienią ubiegłego roku, rozbudził modową wyobraźnię widzów. Prócz zachwycającej scenerii Miasta Świateł jednym z ważniejszych elementów produkcji były niewątpliwie barwne, eklektyczne i chwilami mocno przerysowane stylizacje głównej bohaterki. Zamiast dyskretnie nawiązywać do francuskiej elegancji, garderoba tytułowej Emily opierała się na elementach kojarzących się z Francją w możliwie najbardziej oczywisty sposób, takich jak berety, marynarki w pepitkę czy torebka z breloczkiem w kształcie... wieży Eiffla.
Choć stroje Emily nie miały w istocie zbyt wiele wspólnego z charakterystycznym, minimalistycznym stylem mieszkanek Paryża, skradły serca milionów fashionistek z całego świata. Nic w tym dziwnego - za wykorzystane w serialu kostiumy odpowiada nie kto inny, jak Patricia Field, słynna kostiumolożka i stylistka, która ubierała bohaterki takich hitów, jak "Seks w wielkim mieście" czy "Diabeł ubiera się u Prady".
Premierze nowego sezonu serialu, który zadebiutował na Netfliksie 22 grudnia, towarzyszy wyjątkowa współpraca. Twórca produkcji połączył siły z założycielką popularnej marki odzieżowej, która stworzyła kolekcję inspirowaną charakterystycznym stylem głównej bohaterki.
Wykorzystana w serialu kolekcja zawiera ręcznie szyte ubrania "oddające ducha południa Francji". Znajdziemy tu utrzymane w marynistycznej stylistyce lniane szorty, kombinezony i tuniki, dziergane bikini oraz siateczkowe sukienki. Ceny wahają się od 39 do 635 dolarów.
Zobacz też: "Cuda": Nowy serial Telewizji Polsat. Co wiemy o produkcji?