Emilian Kamiński i Justyna Sieńczyłło: Ich miłość pokonała wiele problemów

W poniedziałek 26 grudnia zmarł Emilian Kamiński. W trakcie swojej kariery stworzył wiele niezapomnianych ról. Aktor miał również dość burzliwe życie miłosne. Będąc jeszcze żonatym mężczyzną, zakochał się w młodej aktorce.

26 grudnia w godzinach przedpołudniowych media poinformowały o śmierci Emiliana Kamińskiego, który zmarł po długiej i ciężkiej chorobie.  Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Teatru Kamienica Patrycji Pawlik, artysta zmarł przy rodzinie w swoim domu w Józefowie.

Emilian Kamiński: Życie i kariera

Emilian Kamiński urodził się 10 lipca 1952 w Warszawie. Jego dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych. Rodzice, którzy prowadzili zakład kamieniarski nie poświęcali mu za dużo czasu i uwagi, przez co, jako dziecko często uciekał z domu. "To strasznie, kiedy nie masz gdzie iść. Pamiętam taki bolesny czas, gdy byłem głodny. Nie jadłem przez 52 godziny" - wspominał Kamiński.

Reklama

Po ukończeniu Technikum Ekonomicznego nr 8 w Warszawie, dostał się do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. W 1975 roku zadebiutował w spektaklu Teatru na Woli "Pierwszy dzień wolności" Kruczkowskiego w reżyserii Tadeusza Łomnickiego. Debiut na dużym ekranie nadszedł w 1977 roku. Wystąpił w filmie Jana Łomnickiego "Akcja pod Arsenałem" jako jeden z uczestników ruchu oporu.

Do roku 1983 był mocno związany z Teatrem Narodowym, gdzie występował w największych sztukach teatralnych, takich jak: "Mąż i żona" (1977) Aleksandra Fredry, "Sen srebrny Salomei" (1977-78) Juliusza Słowackiego, "Dziady" (1978-79) Adama Mickiewicza, czy "Treny" (1979) Jana Kochanowskiego.

Popularność i sympatię widzów przyniosły mu występy w serialach. W latach 1997-2006 grał w "Klanie" postać Tomasza Jakubowskiego, męża Bogny. Na plan serialu powrócił w 2019 roku. Od 2004 roku pojawiał się w serialu "M jak miłość", gdzie grał ojca Magdy, Wojciecha Marszałka. 

Emilian Kamiński zajmował się także dubbingiem. Jego głos można usłyszeć głównie w najpopularniejszych bajkach Disneya i Pixara, na przykład w "Królu Lwie" podkłada głos dla Pumby, w "Toy Story" śwince Hamm, a w "Małej Syrence" Sebastianowi.

Emilian Kamiński i Justyna Sieńczyłło: Dla niej odszedł od pierwszej żony

Emilian Kamiński nigdy nie krył, że gdy w 1993 roku zakochał się po uszy w Justynie Sieńczyłło, był mężem innej kobiety. Dla młodszej o 17 lat świeżo upieczonej absolwentki warszawskiej szkoły teatralnej po prostu stracił głowę, co Izabella Jarska (jego ówczesna żona) przyjęła ponoć ze zrozumieniem i... prośbą o rozwód.

Matka malutkiej wtedy Natalii wyprowadziła się z córką od niewiernego małżonka, a kilka miesięcy później dostała sądowe potwierdzenie, że nie jest już związana węzłem małżeńskim ze znanym aktorem. Emilian Kamiński poślubił Justynę, a wkrótce potem na świat przyszli ich dwaj synowie - najpierw Kajetan, później Cyprian.

Emilian i Izabella nie zerwali jednak ze sobą kontaktu. Nie chcieli, by ich problemy dotknęły Natalię. Oboje zajmowali się córką, która - czym aktor chętnie się chwalił w wywiadach - wyrosła na wspaniałą kobietę z licencjatem z ekonomii i magisterką na polonistyce.

Izabella Jarska po rozwodzie z Emilianem Kamińskim poświęciła się wychowaniu Natalii i pracy. Jest cenioną dziennikarką, autorką książki "Kot jaki jest, każdy widzi" i... wierną fanką byłego męża, jego drugiej żony i Teatru Kamienica, który Emilian i Justyna założyli w 2009 roku. Ciekawostką jest, że Izabella Jarska ma na swoim koncie wiele wywiadów z Emilianem Kamińskim oraz z Justyną Sieńczyłło. Aktorska para po prostu jej zawsze ufała.

Tak naprawdę Izabella Jarska odetchnęła z ulgą, gdy Emilian zakochał się w Justynie Sieńczyłło (poznał ją na pierwszej próbie do spektaklu "Na szkle malowane", który Krystyna Janda reżyserowała w Teatrze Powszechnym), bo mogła wreszcie bez oglądania się na kogokolwiek zająć się tym, co zawsze kochała i co zawsze sprawiało jej przyjemność - pisaniem. Emilian i Iza rozwiedli się, ale nie przestali szanować i lubić. 

Emilian Kamiński i Justyna Sieńczyłło: Podkochiwała się w nim jako nastolatka

Justyna Sieńczyłło, czyli Bogna Jakubowska z "Klanu", twierdziła, że w związku dwojga ludzi najważniejsze są partnerstwo i przyjaźń. "Te elementy powinny być podstawą każdej relacji" - mówiła aktorka. Znajomość Emiliana i Izabelli zaczęła się od... pomyłki. On był aktorem Teatru Narodowego, gdy ona po raz pierwszy zobaczyła go na scenie w roli Horacego w "Szkole żon". Była jednak pewna, że 27-letni przystojniak to Jerzy Matałowski, czyli niezapomniany "Kolumb" z kultowego serialu "Kolumbowie".

Gdy kilka lat później spotkała Emiliana na korytarzu innego warszawskiego teatru, powiedziała mu, że wzięła go za kogoś innego, a on... zaprosił ją na randkę! Niespełna rok później byli już po ślubie. Wydawało się, że nic nigdy ich nie rozdzieli.

"Jako trzynastoletnia dziewczyna brałam udział w zdjęciach próbnych do filmu "Szaleństwa panny Ewy", w którym Emilian grał główną rolę. On tego oczywiście nie pamięta, bo oprócz mnie startowało do roli Ewy kilkadziesiąt dziewcząt. Byłam nim zauroczona!" - opowiadała aktorka.

Matką chrzestną swojego związku Justyna i Emilian nazywali Krystynę Jandę, bo zakochali się w sobie podczas prób do spektaklu "Na szkle malowane", który właśnie ona reżyserowała w Teatrze Powszechnym.

"Justynę uwielbiali wszyscy. Jej energia, radość, z jaką wykonywała bardzo nieraz trudne zadania sceniczne, życzliwość i wreszcie cudowny uśmiech sprawiły, że zakochałem się w niej do szaleństwa. Nigdy bym nie przypuszczał, że na stare lata zdarzy mi się coś takiego!" - wspominał Emilian Kamiński, dodając, że nie pozostało mu wtedy nic innego, jak tylko starać się o jej względy i rękę.

Serialowy Wojciech Marszałek z "M jak miłość" twierdził, że nigdy nie przestał zabiegać o uczucie Justyny i wciąż kocha ją tak samo mocno jak wtedy, gdy prowadził ją do ołtarza. "Niebezpiecznie jest wierzyć w to, że miłość trwa wiecznie" - twierdził aktor.

W jednym z wywiadów opisywał pierwsze zbliżenie z Justyną, po którym oszalał z zauroczenia. "To było jak strzała Amora. W czasie jednej z prób zrobiliśmy sobie przerwę. Oparliśmy się o parapet i patrzyliśmy przez okno na park Skaryszewski, potem spojrzeliśmy się na siebie i nastąpił taki elektryzujący przepływ energii. Oboje poczuliśmy go w tym samym momencie" wspominał.

"Nic nie jest ważniejsze od rodziny, a rodzina to miłość, czułość i drobiazgi: smaczne, ładnie podane posiłki, kwiaty na stole, rozmowy każdego dnia. Staramy się tak żyć, żeby nigdy nie zabrakło tego w naszym domu, dbamy, żeby nam się chciało być razem. I na razie ciągle bardzo nam się chce" - mówiła Justyna Sieńczyłło.

Para postanowiła w 2009 roku otworzyć Teatr Kamienica, lecz nie obyło się bez spięć między nimi przy otwieraniu własnego biznesu. Aktorka w tamtym czasie bardzo bała się o zdrowie i życie ukochanego.

"Były tarcia, ale ze strachu o jego zdrowie, że coś mu się stanie. To były takie nerwy, że co rusz staliśmy pod ścianą z rękami do góry, że bankrutujemy. Bałam się o jego zdrowie, że serce mu nie wytrzyma, że po prostu dostanie wylewu" - wspominała Justyna Sieńczyłło w programie "Taka jak ty" na antenie TVP Kobieta.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Emilian Kamiński | Justyna Sieńczyłło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy