Dolph Lundgren przekazał dobre wieści. Gwiazdor wygrał z chorobą
Dolph Lundgren ogłosił na Instagramie, że udało mu się pokonać chorobę nowotworową. Aktor zmagał się z nią od dziewięciu lat.
"Nowiny zdrowotne — w końcu zdrowy, spoglądający w przyszłość z wdzięcznością i podekscytowaniem" - napisał gwiazdor "Rocky'ego IV" w mediach społecznościowych. Do wiadomości załączył krótki film.
"Jestem na UCLA [Uniwersytet publiczny w Los Angeles], zaraz mam zabieg, podczas którego pozbędę się ostatniego martwego guza. Wtedy w moim organizmie nie będzie już komórek rakowych, więc chyba będę zdrowy. Bardzo czekam na ten zabieg" - mówił Lundgren na nagraniu. "To była ciężka przeprawa, która nauczyła mnie, by żyć chwilą i cieszyć się każdym momentem życia. Tylko tak można iść dalej".
Aktor zdradził, że zmaga się z chorobą, w 2023 roku. Początkowo zaatakowała ona nerki. W 2020 roku dowiedział się, że ma również przerzuty na wątrobę. Lekarze dawali mu wówczas 2-3 lata życia. "Miałem wspaniałe życie. Przeżyłem tyle, że wystarczyłoby na pięć osób. Byłem więc z tym pogodzony, ale było mi też przykro z powodu moich dzieci i narzeczonej" - mówił wtedy.
Lundgren skorzystał z niekonwencjonalnej terapii doktor Alexandry Drakaki na UCLA, którą przechodził podczas zdjęć do "Niezniszczalnych 4" oraz "Aquamana i Zaginionego Królestwa". Dzięki niej rozmiar guzów zmniejszył się aż o 90 procent.