Czuła, że zawiodła jako matka. Po rozstaniu syn zamieszkał z ojcem
Znana z serialu "Na Wspólnej" Sylwia Gliwa otworzyła się na temat rodzinnych relacji i tego, jak zmieniały się po rozstaniu z partnerem. Po rozstaniu z mężem ich syn zamieszkał z ojcem, a aktorka przeszła trudny czas. Jak wygląda ich sytuacja rodzinna dziś?
Sylwia Gliwa, którą polscy telewidzowie dobrze kojarzą z popularnego serialu "Na Wspólnej", otworzyła się na temat życia rodzinnego. Wyznała, że jej relacja z 13-letnim synem różni się od tych tradycyjnych.
"Ja nie jestem tradycyjną matką, nie zajmuję się moim synem każdego dnia, nie piekę mu ciast i nie przygotowuję śniadania, nie mam też możliwości przeprowadzania wielu rozmów. Tak się ułożyło, że po rozstaniu z mężem nasz syn zamieszkał ze swoim tatą. Początkowo to było dla mnie bardzo trudne" - powiedziała "Życiu na gorąco".
"Przez długi czas towarzyszyło mi poczucie winy. Miałam wrażenie, że zawodzę jako matka, że nie spełniam oczekiwań - swoich, społeczeństwa, być może też syna. Ale zrozumiałam, że dobra relacja z dzieckiem nie zawsze opiera się na codziennej obecności. Czasem ważniejsze jest to, jaką jakość niesie ta obecność, nawet jeśli pojawia się rzadziej" - dodała.
By poradzić sobie z sytuacją, aktorka korzystała także z pomocy psychologicznej. Potwierdziła jednak, że obecnie sytuacja się polepszyła i regularnie widuje się z synem, nawet jeśli są to tylko spotkania weekendowe.
"Dzieci nie stanowią naszej własności, w pełni uszanowałam jego potrzeby, długo walczyłam, po czym uznałam, że dla jego dobra ważniejszy jest spokój i akceptacja takiej sytuacji. Ufam, że moje dziecko potrafi dokonać dobrych dla siebie wyboru, bo zawsze mu powtarzałam, że jest najważniejszy i że jego potrzeby są ważne i ma w życiu iść po swoje" - mówi Sylwia Gliwa.
Zobacz też: To miał być ostatni projekt Davida Lyncha. Jest szansa na realizację?