Córka Moniki Richardson żyje z dala od medialnego świata. "To była presja"
Monika Richardson od lat znana jest w polskim show biznesie. Jej 20-letnia córka nie zdecydowała się, by pójść w ślady dziennikarki i świadomie lata tamu zaczęła stronić od publicznych wystąpień. Choć bardzo ceni sobie prywatność, niedawno zrobiła pewien wyjątek, pojawiając się w programie mamy - "The Richardson Talk".
Monika Richardson ma dwójkę dzieci z małżeństwa z Jamiem Malcomem, Tomasza i Zofię, którzy dziś są już dorośli. Córka w ubiegłym roku skończyła 20 lat i przeniosła się do Londynu na studia. Mimo że życie prywatne dziennikarki cieszy się zainteresowaniem mediów, Zofia ceni sobie prywatność i niechętnie dzieli się szczegółami swojej codzienności.
Zofia Malcolm zrobiła ostatnio wyjątek i choć nie lubi pokazywać się publicznie, to zgodziła się na udział w internetowym formacie sławnej mamy - "The Richardson Talk". W trakcie rozmowy podkreśliła, że nie czuje potrzeby występowania przed kamerą, ale była niegdyś do tego zachęcana. Córka dziennikarki ma nieprzyjemne wspomnienia z przeszłości, gdy rówieśnicy przesyłali sobie jej zdjęcia. To ostatecznie przyczyniło się do decyzji, by obrać inną ścieżkę kariery niż Richardson.
"Przez większość mojego dzieciństwa mama nakłaniała mnie, żeby jak najczęściej pokazywać mnie przed kamerą. Nie raz się zgodziłam, ale to niestety nie robiło mi dobrze, niestety. [...] Znajdowałam czasem swoje zdjęcia, nie lubiłam tego, że potem wszyscy moi rówieśnicy mieli je w telefonie. To była taka presja, że ja zawsze odrzucałam wszelkie propozycje od mamy" - mówiła Zofia Malcolm w programie "The Richardson Talk".
Zobacz też: Nie ma finału, który zadowoli wszystkich? Gwiazdor hitu o ostatnim sezonie