Choroba wiele jej uświadomiła. Teraz żyje zdrowiej
Katarzyna Figura jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskim kinie. Mało kto wie, że na co dzień aktorka zmaga się z chorobą. Diagnozę usłyszała 2 lata temu w Stanach. Jak sobie z tym radzi?
Kariera aktorki rozpoczęła się od epizodów w filmach takich mistrzów jak Krzysztof Kieślowski czy Wojciech Jerzy Has. Jej wielki przełom nastąpił jednak w latach 80., dzięki rolom w filmach takich jak "Pociąg do Hollywood" oraz kultowy "Kingsajz". W latach 90. Figura rozszerzyła swoje horyzonty, grając w produkcjach zarówno polskich, jak i francuskich. Ogromną popularność przyniosły jej role komediowe, zwłaszcza jako Ryszarda Siarzewska w filmach "Kiler" i "Kiler-ów 2-óch. Od 2006 roku związana była z warszawskim Teatrem Dramatycznym, a od 2013 roku z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku.
W ostatnich latach Katarzyna Figura otwarcie mówi o swoich zmaganiach z cukrzycą, która została u niej zdiagnozowana w dramatycznych okolicznościach podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych. Aktorka opowiedziała, że choroba ujawniła się w wyniku intensywnego stresu, który był efektem zarówno osobistych przeżyć, jak i wyzwań zawodowych. Mówiła o presji wynikającej z łączenia roli matki, artystki i partnerki, co doprowadziło ją do skrajnego wyczerpania. Dzięki szybkiej interwencji medycznej w Nowym Jorku Figura otrzymała odpowiednie leczenie i rozpoczęła świadome życie z chorobą.
Aktorka podkreśla, że cukrzyca jest chorobą podstępną, która nieleczona może prowadzić do poważnych komplikacji. Figura apeluje o prowadzenie zdrowego stylu życia i robienie regularnych badań.
"Mnie cukrzyca nauczyła bardzo wiele, a przede wszystkim dążenia do bardzo świadomego życia" - przyznaje 62-letnia aktorka.
Zobacz też: Miłość w show-biznesie: rozstania, o których mówiła cała Polska