Były gwiazdor sprzedał samochód, bo go na niego nie stać. Fani pełni współczucia

Okryty złą sławą Armie Hammer w najnowszym wideo opublikowanym na Instagramie poruszył serca fanów. Skompromitowany gwiazdor poinformował, że musiał sprzedać samochód, ponieważ go na niego nie stać. Ponadto wyznał, że od teraz zaczyna zupełnie nowe życie.

Skompromitowany gwiazdor został usunięty z Hollywood

O byłym hollywoodzkim gwiazdorze, Armie Hammerze, jest głośno w mediach od dobrych trzech lat. Niestety, nie za sprawą sukcesów aktorskich, a z powodu oskarżeń o niewłaściwe zachowanie i nadużycia względem kobiet. W 2021 roku został oskarżony o kanibalizm, co zaważyło na jego karierze. Jednak aktor odnalazł w tym szansę na swoje... odrodzenie. "Doświadczyłem śmierci ego, śmierci kariery, śmierci finansowej, wszystkich tych rzeczy... Trzeba umrzeć. A kiedy umrzesz, możesz się odrodzić" - stwierdził w podcaście Billa Mahera.

Reklama

Jak się okazuje, odrodzenie wiązało się również z odcięciem od świata "sław". "Kiedy wszyscy po prostu zdecydują, że Cię nienawidzą, myślisz: 'No cóż, w takim razie i tak niczego od was nie potrzebuję'".

Niedawno Piers Morgan zaprosił do swojego programu Hammera. W trakcie wywiadu bez ogródek zapytał, czy obarczony złą sławą gwiazdor kiedykolwiek zaangażował się w jakiekolwiek nielegalne działania. Hammer zaprzeczył wszelkim takim oskarżeniom. Chwilę później aktor wyjaśnił, że żadna z jego wcześniejszych działań nie miała na celu skrzywdzenia kogokolwiek. Podkreślił również, że bliżej temu było do "tatuowania", co zostało nieco wyśmiane przez gospodarza programu.

Jedyne, do czego przyznał się Hammer były wielokrotne zdrady ówczesnej żony Elizabeth Chamber.

Armie Hammer nie ma za co żyć? Sprzedał samochód

Skompromitowany gwiazdor po aferze jest zdany na siebie. Nie dysponuje już takimi środkami pieniężnymi, jak kiedyś. W najnowszym wideo opublikowanym na Instagramie [zobacz tutaj] Armie Hammer wyznał, że musiał sprzedać samochód - pikapa, którym podróżował po Stanach Zjednoczonych. Jego utrzymanie okazało się zbyt kosztowne.

"Odkąd jestem w Los Angeles, musiałem do niego kupić benzynę za jakieś 400 czy 500 dolarów i nie stać mnie na to. Nie stać mnie na benzynę" - mówi Hammer.

"Jutro są moje urodziny. Rozpocznę je z nowym samochodem, w nowym mieszkaniu i z nowym życiem w Los Angeles" - dodaje w dalszej części nagrania.

Wideo ma już prawie 900 tys. wyświetleń. W komentarzach można przeczytać słowa współczucia od fanów. "Wierzyłem w wiele kłamstw na temat tego gościa. Po obejrzeniu kilku wywiadów zdałem sobie sprawę, jak bardzo się myliłem. Mam nadzieję, że Armie, zaliczysz wielki powrót, zasługujesz na to" - napisał jeden z internautów.

Czytaj więcej: Trudno uwierzyć, ale aktor sam się przyznał. Cieszy się, że wyszło to na jaw

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Armie Hammer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy