Byli parą jak z obrazka. Nagle zerwali... Co poszło nie tak?
O Marcie Nieradkiewicz i Dawidzie Ogrodniku mówiło się kilka lat temu, że są najciekawszą i najbardziej tajemniczą aktorską parą w Polsce. Nie zależało im, by o ich związku było głośno, jak ognia unikali celebryckich ścianek, nigdy nie opowiadali w wywiadach o tym, co ich łączy. Przez osiem lat tworzyli tzw. rzymskie małżeństwo, a pytani o ślub, uśmiechali się tylko i żartowali, że na wszystko przyjdzie pora. Ich córka Jaśmina jest już 7-latką, a oni od dawna układają sobie życie... osobno.
Jaśmina - córka Marty Nieradkiewicz i Dawida Ogrodnika - miała niewiele ponad dwa lata, gdy jej rodzice postanowili się rozstać. Plotkarskie media odkryły, że Dawid stracił głowę dla innej kobiety. Aktor zdementował te "rewelacje" dopiero kilka lat później, będąc już po ślubie z nową partnerką.
"Paulina nikomu mnie nie odbiła i nie miała żadnego wpływu na podjęte moje decyzje odnośnie mojej poprzedniej relacji, która zakończyła się pięć lat temu, gdyż jej wtedy nie znałem" - napisał w oświadczeniu, które wkrótce po tym, jak został mężem Pauliny Bernatek, opublikował w mediach społecznościowych.
Był koniec 2012 roku, gdy w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu rozpoczęły się próby do spektaklu "Bracia i siostry", do udziału w którym reżyserka Maja Kleczewska zaprosiła dwie wschodzące gwiazdy polskiego aktorstwa - znaną wtedy z "Barw szczęścia" Martę Nieradkiewicz i nagrodzonego właśnie na Festiwalu Filmowym w Gdyni za rolę w filmie "Jesteś Bogiem" Dawida Ogrodnika.
Marta i młodszy od niej o 3 lata Dawid skończyli, choć nie w tym samym czasie, tę samą szkołę - krakowskie Lart studiO. Znali się z widzenia, bywało, że spotykali się na castingach, ale dopiero w Opolu zwrócili na siebie uwagę i zakochali się w sobie.
Aktorka i aktor długo ukrywali przed światem swoją miłość. Oboje zakończyli niedawno poprzednie związki i nie byli pewni, czy ich wzajemna fascynacja nie skończy się przypadkiem wraz z ostatnim spektaklem "Braci i sióstr". Dopiero gdy uznali, że chcą iść razem przez życie, pozwolili, by prawda o ich relacji wyszła na jaw. Jeden z magazynów napisał wtedy, że pielęgnują uczucie z dala od fleszy, a inny ogłosił, że są najciekawszą aktorską parą od czasów Krystyny Jandy i Andrzeja Seweryna.
Początek związku Marty i Dawida zbiegł się w czasie z pierwszymi, naprawdę imponującymi sukcesami, jakie odnieśli w swoim zawodzie. On - tuż po "Jesteś Bogiem" - zagrał w filmie "Chce się żyć", za rolę w którym dostał mnóstwo prestiżowych nagród, ją z kolei obsypano nagrodami za kreację w "Płynących wieżowcach".
"Lubimy oglądać swoje filmy. Rozmawiamy, analizujemy, wyciągamy wnioski" - powiedział Dawid Ogrodnik w wywiadzie dla "Polityki", dodając, że chciałby kiedyś wystąpić w filmie u boku Marty.
Jesienią 2017 roku plotkarskie media odkryły, że Marta Nieradkiewicz spodziewa się dziecka. Była już w zaawansowanej ciąży, gdy informację o tym, że ona i Dawid zostaną rodzicami, potwierdziła jej menadżerka, Róża Stańcio.
W lutym 2018 roku Dawid Ogrodnik był akurat na gali rozdania Bestsellerów Empiku, podczas której miał wręczyć statuetkę jednemu z laureatów, gdy dostał wiadomość, że jego ukochana zaczęła rodzić. Natychmiast opuścił imprezę i pojechał do szpitala. Kilka godzin później na świecie pojawiła się Jaśmina.
Dziecko - choć na pewno diametralnie zmieniło życie swych rodziców - nie przeszkodziło aktorskiej parze w realizacji zawodowych marzeń. Udało się im pogodzić opiekę nad córką z pracą. Rozważali, dla dobra córeczki, by założyć "prawdziwą" rodzinę, ale nie śpieszyło się im, by stanąć na ślubnym kobiercu. Nie wykluczali, że kiedyś to zrobią.
"Żyjemy w czasach, w których odwlekamy życiowe decyzje, ponieważ nie chcemy dorosnąć. Sama tak czasem robię" - tłumaczyła Marta Nieradkiewicz w rozmowie z "Rewią".
Wieść, że zamiast wziąć ślub, Marta i Dawid zdecydowali się zakończyć swój związek, wywołała lawinę spekulacji. Aktora oskarżano (jak się okazało - niesłusznie) o zdradę, sugerowano, że porzucił matkę swej córki, bo w głowie zawróciła mu inna kobieta.
Tak jak wcześniej, gdy byli parą, Marta i Dawid nie opowiadali w wywiadach o swoim związku, tak i po rozstaniu nie komentują plotek o jego powodach. To, dlaczego im nie wyszło, pozostaje ich tajemnicą.
Mimo że nie są już razem, byli partnerzy mają ze sobą dobry kontakt. Obojgu zależy na jednym - żeby ich córka wiedziała, że jest kochana i bezpieczna.