Blanka Lipińska ujawniła przyczyny pożaru, który strawił jej dom. Zdementowała plotki
Kilka dni temu Blanka Lipińska poinformowała fanów, że jej nowy drewniany dom spłonął w pożarze. Teraz pisarka, chcąc zdementować narastające plotki, opowiedziała o przyczynach zdarzenia. Jak zapewnia, do pożaru nie przyczyniły się osoby trzecie.
Blanka Lipińska, autorka bestsellerowej serii powieści "365 dni", w ostatnim czasie mocno inwestuje w nieruchomości. Niedawno kupiła dom w lesie, który miał być jej bazą wypadową i azylem.
- Nie czarujmy się, to nie będzie dom, w którym zamieszkam, tylko dacza, do której będę uciekać z Warszawy. (...) To będzie bardziej imprezowe miejsce, w którego projektowaniu będę chciała uczestniczyć - opowiadała.
Plany gwiazdy spełzły jednak na niczym. Okazuje się, że nowa posiadłość pisarki doszczętnie spłonęła.
- Przedwczoraj w nocy spalił się mój dom w lesie. Ten, który niedawno kupiłam i ten, z którego tak bardzo się cieszyłam - wyznała w czwartek na InstaStories.
Ostatnio natomiast pisarka postanowiła opowiedzieć o tym, co mogło wywołać pożar. Gwiazda tym samym ucięła narastające spekulacje, w których fani sugerowali, że incydent miał związek ze sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek.
- Kochani, wokół pożaru mojego domu w lesie krąży w internecie wiele teorii i niestworzonych historii. Muszę Was rozczarować, tu nie ma sensacji. Policja wykluczyła udział osób trzecich, czyli podpalenie. Dom miał 40 lat, instalacja elektryczna była stara i miała zostać wymieniona... w nocy nastąpiło zwarcie, a drewniany dom spalił się niestety całkowicie. I tu pojawia się nauczka również dla innych. Nie czekajcie z ubezpieczeniem... ja miałam to zrobić po świętach - napisała.