Blake Lively promuje własną markę i wspomina o czwartym dziecku
Blake Lively jest jedną z najpopularniejszych aktorek w Hollywood. Chociaż w ostatnich latach nie pojawiała się zbyt często na ekranie, to jej sława tylko rośnie. Razem z Ryanem Reynoldsem tworzą ulubioną parę Ameryki i wspólnie wychowują czwórkę dzieci. Oprócz tego prowadzą kilka biznesów. Promocja jednego z nich wywołała małą burzę na Instagramie aktorki.
Dawno niewidziana na dużym ekranie Blake Lively zaangażowała się w nowy filmowy projekt. Gwiazda takich produkcji, jak "Plotkara", "Wiek Adaline", "Green Lantern" czy "Śmietanka towarzyska", po raz ostatni wystąpiła w kinowej produkcji trzy lata temu, wcielając się w główną bohaterkę thrillera "Sekcja rytmiczna". Za rolę uzależnionej od narkotyków i prostytucji kobiety, która pragnie pomścić swoją rodzinę, aktorka otrzymała nominację do nagrody Critics' Choice Awards.
Lively wystąpi w nadchodzącej ekranizacji głośnej powieści Colleen Hoover. Wydana przed pięcioma laty książka odniosła międzynarodowy sukces - przetłumaczono ją na 43 języki, a na całym świecie sprzedano ponad 3 mln egzemplarzy. W USA tytuł osiągnął status najpoczytniejszej drukowanej powieści 2022 roku, głównie za sprawą popularności, jaką zdobył na TikToku. Dzięki społeczności użytkowników serwisu, którzy pod hasztagiem #BookTok polecają sobie ciekawe lektury, książka Hoover zyskała rzeszę nowych fanów. Na liście bestsellerów "New York Timesa" znajdowała się przez rekordowe 90 tygodni.
Jednak aktorstwo to nie jedyne zajęcie zapracowanej 35-latki. Blake Lively kilka lat temu założyła markę Betty Buzz - linię bezalkoholowych drinków. Gwiazda "Plotkary" i "Śmietanki towarzyskiej" jest abstynentką i to właśnie osobiste doświadczenia skłoniły ją do stworzenia tego projektu.
"Nie piję, bo nie lubię skutków alkoholu, nie podoba mi się to, co się ze mną dzieje po wypiciu. Ale lubię być częścią tego doświadczenia. Jestem towarzyską osobą, lubię imprezować, spotykać się z ludźmi. W pewnym momencie odkryłam, że bycie osobą niepijącą prowadzi niekiedy do alienacji. Te przemyślenia zainspirowały mnie do uruchomienia Betty Buzz" - mówiła w rozmowie z magazynem "People".
Lively ujawniła przy okazji, że na przyjęciach chętnie przyrządza znajomym koktajle na bazie napojów wyskokowych, a nawet uchodzi wśród przyjaciół za ekspertkę w tej dziedzinie. Dla niej samej dużo większym wyzwaniem jest przygotowanie dla siebie bezalkoholowego drinka. Zależy jej bowiem na tym, by pod względem smaku przypominał on koktajl z procentami.
Niedawno marka aktorki rozszerzyła swoją ofertę o drinki z alkoholem. Przy okazji zdradziła, że w nowe smaki to drinki, które sama robi swoim bliskim. "Są to przepisy, które przygotowuję dla bliskich od lat. Ale teraz mam czwórkę dzieci. I jestem zmęczona. Więc oto one. W puszce. Smacznego i odpowiedzialnego picia" - napisała na Instagramie. Nawiązała przy tym do swoich pociech, o których niechętnie opowiada w mediach. Lively na początku roku urodziła czwarte dziecko, którego płci do tej pory nie zdradziła.
Niespodziewanie, decyzja o rozszerzeniu oferty Betty Buzz spotkała się z krytyką części fanów bizneswoman. Internauci zarzucają jej hipokryzję. W końcu bezalkoholowe drinki promowała m.in. faktem, że jest zdeklarowaną abstynentką. "Alkohol nie jest jej żywiołem, ale uwielbia gotówkę", "Dla nas alkoholizm, dla niej kasa", "Jak możesz sprzedawać/tworzyć produkt, którego sama otwarcie nie konsumujesz?", "Więc jest wystarczająco mądra, by nie pić alkoholu, ale chce, żeby ludzie wydawali swoje pieniądze na alkohol, aby mogła się wzbogacić" - można przeczytać w komentarzach.
Część osób zwraca również uwagę na ogólny problem alkoholizmy i krytykuje sam fakt promowania przez gwiazdy napoi alkoholowych: "Jestem naprawdę zmęczony tym, że celebryci doją alkoholizm, gdy wiedzą, że jest toksyczny i niebezpieczny, a sami nie piją. Wyłudzanie pieniędzy".