Ashton Kutcher i Mila Kunis przepraszają za wsparcie dla Danny'ego Masterona

Ashton Kutcher i Mila Kunis publicznie przeprosili za wsparcie, jakiego udzielili swojemu koledze z planu serialu "Różowe lata 70." Danny'emu Mastersonowi, który został w czwartek skazany przez sąd w Los Angeles na 30 lat więzienia za dwa gwałty.

Kutcher i Kunnis byli wśród ponad 50 osób, które napisały do sędzi Charlaine Olmedo w sprawie Danny'ego Mastertona. Wśród innych sygnatariuszy listu znaleźli się także inni aktorzy "Różowych lat 70.", m.in. Debra Jo Rupp i Kurtwood Smith.

"Mamy świadomość bólu, jaki wywołaliśmy listami w sprawie Danny'ego Mastertona" - Ashton Kutcher powiedział w filmie opublikowanym w niedzielę na Instagramie.

Reklama

"Wspieramy ofiary. Robiliśmy to już wcześniej poprzez naszą pracę i będziemy to robić w przyszłości" - dodała towarzysząca mu Mila Kunis

Kutcher wyjaśnił, że to rodzina Mastertona zwróciła się do pary z prośbą o podpisanie listów, które miał wpłynąć na łagodny wyrok dla "osoby, którą znaliśmy przez 25 lat".

"Te listy nie były napisane, by kwestionować prawowitość wymiaru sprawiedliwości lub prawomocność wyroku" - zaznaczyła Kunis, dodając, że intencją pary nie było bagatelizowanie świadectw ofiar [Mastertona] czy wystawianie ich na ponowną traumatyzację.

"Nigdy nie chcieliśmy tego zrobić i przepraszamy, jeśli do tego doszło" - podkreślił Kutcher. 

Kunis zakończyła oświadczenie deklaracją, że para wspiera "każdą osobę, która była ofiarą seksualnego napastowania, seksualnych nadużyć czy gwałtu".

Danny Masterton skazany na 30 lat więzienia

47-letni Danny Masterson został uznany winnym zgwałcenia dwóch kobiet, 28-letniej i 23-letniej, w 2003 roku. Stało się to w obydwu przypadkach w jego domu w Hollywood Hills.

"Kiedy mnie zgwałciłeś, okradłeś mnie. To właśnie jest gwałt, kradzież ducha. Jesteś żałosny i brutalny. Świat jest lepszy, gdy pozostajesz w więzieniu" - powiedziała jedna z kobiet, cytowana przez agencję AP.

Zwracając się do sędziego, druga z ofiar domagała się, aby Masterson pozostał w więzieniu ze względu na bezpieczeństwo wszystkich kobiet, z którymi się zetknął.

"Jestem bardzo zdenerwowana. Szkoda, że nie zgłosiłam go wcześniej na policję" - dodała.

Danny Masterson: Skazany aktor utrzymuje, że jest niewinny

Jak podał Reuters, Masterson zrezygnował z możliwości wystąpienia przed sądem. Jego prawnicy powiedzieli, że do tego, co wydarzyło się między nim a kobietami, doszło za wzajemną zgodą.

Według AP, aktor planuje złożyć apelację. Utrzymuje, że jest niewinny.

Ława przysięgłych nie podjęła jednomyślnej decyzji w trzeciej sprawie. Masterson oskarżony był też o zgwałcenie swojej długoletniej dziewczyny.

W 2003 roku Masterson i jego trzy oskarżycielki byli członkami Kościoła scjentologicznego. Kobiety zeznały, że zgłosiły sprawę gwałtu władzom Kościoła. Zniechęcano je jednak do pójścia na policję. Obawiały się ekskomuniki. Scjentolodzy zaprzeczyli jednak, jakoby zakazywali komukolwiek współpracy z władzami. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Danny Masterson | Mila Kunis | Ashton Kutcher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy