Ashton Kutcher chciał nazwać dziewiczą górę imieniem żony. Dlaczego zrezygnował?
Amerykański biznesmen i gwiazdor filmowy, któremu popularność przyniosła rola w sitcomie „Różowe lata siedemdziesiąte”, opowiedział o pomyśle, który wpadł mu do głowy podczas rekonwalescencji po chorobie autoimmunologicznej.
W 2022 r. aktor ujawnił, że dwa lata wcześniej zachorował na układowe zapalenie naczyń. W wyniku tego przejściowo utracił wzrok i słuch. Miał też problemy z poruszaniem się. Teraz, w poniedziałkowym odcinku programu "The Late Late Show", prowadzonego przez Jamesa Cordena, przyznał, że w ramach terapii, która miała na celu przywrócenie mu pewności siebie po chorobie, wyruszył w wymagającą podróż na biegun południowy.
Gdy już tam dotarł, jego przewodnik zapytał, czy chciałby dodatkowo wejść na jedną z gór. "Wspinamy się na tę górę i ostatecznie docieramy na szczyt, wtedy ten człowiek mówi: "Jesteś pierwszą osobą, która kiedykolwiek tu weszła. Możesz nadać górze nazwę" - wspominał Kutcher. Aktor nazwał wówczas wzniesienie - Mila - na cześć obecnej żony, aktorki Mili Kunis.
Niestety, przewodnik podpowiedział mu, że nadawanie górze imienia konkretnej osoby, przyniesie jej pecha. Widocznie Kutcher nie był jeszcze wtedy bardzo pewny siebie, bo przejął się przesądem i zmienił nazwę góry na Awesome (Niesamowita). Prawdopodobnie nadal miał na myśli Milę Kunis, z którą jest w związku małżeńskim od 2015 r., ale tym sprytnym posunięciem zabezpieczył ukochaną przed pechem. (PAP Life)
pba/ moc/