Arnold Schwarzenegger: Matka aktora bała się, że jest gejem! Płakała patrząc na plakaty
Arnold Schwarzenegger wziął niedawno udział w spotkaniu z fanami zatytułowanym „Wieczór ze Schwarzeneggerem”, podczas którego opowiedział historię ze swoich nastoletnich lat. Okazuje się, że przez długi czas matka aktora, kulturysty i gubernatora myślała, że jej syn jest gejem. Wszystkiemu były winne… plakaty.
Zgromadzonej publiczności Schwarzenegger opowiedział, że kiedy miał naście lat jego bohaterami byli Steve Reeves (aktor znany z roli Herkulesa) oraz Reg Park, angielski kulturysta, dlatego na ścianach pokoju nastoletniego Schwarzeneggera wisiały plakaty silnych mężczyzn. Podobno matka aktora patrzyła na te ściany i... płakała. Miała mówić: "Wszyscy twoi koledzy mają zdjęcia dziewczyn. Co zrobiłam nie tak?". Raz nawet zadzwoniła do lekarza. On jednak szybko ją uspokoił.
Stwierdził, że dzieciaki w tym wieku mają swoich idoli, a Arnold nie jest gejem - pisał obecny na wydarzeniu dziennikarz "Business Insider".
"FUBAR" to połączenie sensacji oraz komedii w duchu "Prawdziwych kłamstw" pierwszą serialową rolą jednej z ikon kina akcji. W pełnej humoru opowieści o ojcu i córce, wybierający się na emeryturę agent CIA dowiaduje się, że jego córka również pracuje dla rządowej agencji. Kiedy rodzinny sekret wychodzi na jaw, oboje muszą spróbować się dogadać, aby przeszkodzić terrorystom w realizacji niecnych planów.
Podczas tegorocznej edycji TUDUM Arnold Schwarzenegger ogłosił, że Netflix wznowił serial na drugi sezon.
Jak wszyscy zauważają, "FUBAR" to pierwsza przygoda Arnolda Schwarzeneggera z serialem. Jak układała się współpraca z legendarnym Conanem?
Aktorka i stand-upperka Fortune Feimster (serialowa Roo) w rozmowie z Interią mówiła: "Nie zostało już wielu takich gwiazd kina jak Arnold. Możliwość pracy z kimś, kto pracuje w tym biznesie od tylu lat i jest uwielbiany na całym świecie, nie zdarza się często. Bierzesz więc takie chwile, nie tylko po to, aby być częścią serialu, ale też, żeby uczyć się od niego [Schwarzeneggera - przyp. red.], jak pracuje na planie, lecz również o jego życiu. To niezwykła okazja - móc robić to, co robimy".
"To prawda. To kultowy gość, który jest tak bardzo ujmujący i bezpośredni mimo tego, że już jest legendą. Byłem zaskoczony, że jest tak wesoły oraz swobodny. Bez trudu sprawił, że wszyscy czuli się komfortowo" - dodaje Travis Van Winkle, który w "FUBAR" wciela się w postać agenta CIA o wdzięcznym imieniu Aldon i zarazem najlepszego kumpla Roo.
Komplet side-kicków Luke’a Brunnera (Schwarzenegger) i Emmy (Monica Barbaro) dopełnia Barry, czyli Milan Carter ("The Devil’s Daughters"), który pracę na planie opisuje tak:
"Pracując dla jakiejkolwiek firmy, wiesz , że wszystko zaczyna się od góry. Arnold jest pełen energii i pozytywności. Każdego dnia przychodzi na plan gotowy do pracy. Sądzę, że kiedy gwiazdor takiego kalibru po prostu chce się świetnie bawić, to oznacza, że zabawa będzie trwać cały czas".
Zobacz też: Te seriale Netfliksa widzowie najchętniej oglądają do końca! Niektóre tytuły zaskakują