Anna Wendzikowska: Największa podróżniczka wśród celebrytek?
Każdy kto śledzi profil Anny Wendzikowskiej doskonale wie, że dziennikarka uwielbia podróże. Wydaje się nawet, że większość czasu spędza poza granicami rodzinnego kraju. 40-latka nie ukrywa swojej miłości do zwiedzania. W podróżach często towarzyszą jej małe córeczki.
Korea Południowa, Bahamy, Floryda, Malediwy, Seszele, Brazylia& - podróżowanie jest jedną z pasji Anny Wendzikowskiej. Dziennikarka spełnia swoje marzenia, wybierając się do najodleglejszych zakątków na całym świecie, a swoimi doświadczeniami i zdjęciami z egzotycznych wakacji dzieli się z fanami. Piękne morskie kurorty i imponujące zabytki, a także chwile, które pozostają na długo w pamięci sprawiają, że każda jej podróż jest wyjątkowa. Dziennikarka zazwyczaj towarzyszą córki 6-letnia Kornelia i 3-letnia Antosia.
Wendzikowska aktywnie spędza czas wolny, dlatego oprócz sportu po ciężkim okresie pracy w "Dzień dobry TVN" to turystyczne aktywności najlepiej ją regenerują. "Nie jestem typem domatorki, chociaż lubię mieć swoją przystań, do której zawsze wracam. Cenię walory życia w Polsce dzięki temu, że raz na jakiś czas mogę rozwinąć skrzydła gdzieś dalej i zaczerpnąć trochę energii z innego sposobu życia. Myślę, że będąc cały czas w jednym miejscu, chyba bym się trochę dusiła" - mówi.
Anna Wendzikowska szczerze o zarobkach! "Nie mogę uwierzyć"
Jednym z ulubionych miejsc dziennikarki jest Londyn, w którym mieszkała przez cztery lata: "Londyn jest moim drugim domem. Bardzo dużo czasu spędzam też w Los Angeles, więc to też już jest takie miejsce, które dobrze znam i mam tam swoje ulubione kąty"- zdradza.
Na liście krajów, które zwiedziła jest wiele egzotycznych miejsc, ale jedno szczególnie zapadło jej w pamięci. "Najbardziej podobał mi się kompleks wodospadów Iguasu na granicy brazylijsko-argentyńskiej. W rezerwacie przyrody w Puszczy Amazońskiej chodzą oswojone dzikie zwierzęta, a rzeka ma miejscami trzy kilometry szerokości!"- wspomina.
Jak syrenka! Anna Wendzikowska pozuje w seksownym bikini!
Anna stara się też jeździć do miejsc, w których jeszcze nie była, ale jednak to Polskę traktuje jako swoją bazę. "Dobrze czuję się w Polsce i jestem mocno związana z naszą kulturą. To nie jest tak, że nie dostrzegam jej negatywnych aspektów, ale biorę ją z całym dobrodziejstwem inwentarza. W związku z tym nie odkryłam chyba jeszcze takiego miejsca, w którym chciałabym żyć bardziej niż tutaj. Dużo podróżuję, więc zaspokajam moją chęć poznania innych miejsc, społeczności, mentalności, ale zawsze z radością wracam do Polski, tu jest moja baza" - dodaje.