Anna Maruszeczko: Była gwiazda TVN przed laty straciła w pożarze cały dobytek. Jak radzi sobie dziś?

Anna Maruszeczko przed laty musiała zmierzyć się z trudnymi chwilami. W pożarze, w którym spłonął jej dom, straciła niemal cały dorobek życia. Dziennikarka zasłynęła dzięki programowi „Wybacz mi”, który prowadziła ponad dwie dekady temu na antenie TVN. Po latach, będąc już jedną z największych gwiazd stacji, postanowiła jednak zupełnie zerwać z telewizją. Jak przyznawała w wywiadach, powodem miały być sugestie, dotyczące jej wyglądu. Dziennikarkę namawiano bowiem, by… wstrzyknęła sobie botoks. Jak potoczyły się losy ulubienicy widzów po odejściu z TVN?

Anna Maruszeczko: "Romans" z TVN

Maruszeczko urodziła się w 1964 roku w Koszalinie. Ukończyła studia polonistyczne, a następnie podyplomowe z zakresu dziennikarstwa i to właśnie z drugim kierunkiem postanowiła związać swoją zawodową przyszłość.

Najpierw pracowała w kilku stacjach radiowych, w tym Radiu Koszalin, Radiowej Jedynce, czy TOK FM, by po latach na dobre zagościć w telewizji. Przed kamerą po raz pierwszy pojawiła się ponad ćwierć wieku temu jako prowadząca programu "Na gapę", emitowanego w Canal+.

Przed telewizyjnym debiutem, pracowała przez 7 lat w TVP, jednak jak przyznawała była to praca jedynie na zapleczu. Praca przed kamerą spodobała jej się na tyle, że nie wahała się przyjąć kolejnych propozycji.

Reklama

Największą popularność zyskała dzięki współpracy ze stacją TVN.

Program "Wybacz mi" ponad dwie dekady temu cieszył się ogromną popularnością. Bohaterami byli zwykli ludzie, którzy chcieli przeprosić ukochaną osobę nie tylko skutecznie, ale i z pompą. W każdym odcinku widzowie poznawali kilka historii waśni i niesnasek. Anna Maruszeczko, oprócz tego, że była prowadzącą, zawsze służyła radą uczestnikom i potrafiła doskonale wspierać, czym zaskarbiła sobie sympatię milionów widzów.

Dramat w życiu prywatnym

Utalentowana dziennikarka męża poznała jeszcze w czasach szkolnych, podczas jednej z dyskotek. Jej ukochany, Andrij Maruszeczko, pochodzi z Ukrainy. Para od wielu lat tworzy szczęśliwy związek i doczekała się dwójki dzieci: syna Andrijko i córki Sofijki.

Gwiazda TVN nie ukrywa, że to właśnie mąż miał duży wpływ na wiele jej życiowych decyzji. To dzięki niemu zdecydowała się iść na dziennikarstwo, to również on namówił ją, by przeprowadzili się na wieś, do miejscowości nad Bugiem, oddalonej o 160 km od Warszawy.

Sielankowe wiejskie życie rodziny pewnego dnia przerwał jednak pożar, który strawił niemal cały ich dobytek.

Niespodziewane odejście z telewizji

Pożar i odbudowa domu nie były końcem rewolucji w życiu Anny Maruszeczko. Tuż po tym, jak udało jej się odzyskać spokój w życiu prywatnym, psuć zaczęło się w karierze dziennikarskiej. Gwiazda TVN zdecydowała się odejść ze stacji tuż po tym, jak od producentki jednego z programów usłyszała, że powinna... wstrzyknąć sobie botoks.

W dziennikarce coś pękło i zdała sobie sprawę, że czas na radykalne zmiany.

Co słychać u gwiazdy dziś?

Po odejściu z TVN, Maruszeczko postanowiła skupić się na innych projektach. Podjęła współpracę z ośrodkiem Dojrzewalnia Róż wspierającym kobiety pragnące zmienić swoje życie u progu jego jesieni, została coachem.

Wiele lat poświęciła również na kierowanie miesięcznikiem "Uroda życia", którego redaktorką naczelną była do 2019 roku.

Dziś skupia się przede wszystkim na rodzinie i prowadzeniu własnej firmy "AM Media". Pisze i wydaje książki, a od niedawna prowadzi także własny podcast #Wojowniczki i Wojownicy.

"Tu dzielimy się swoimi opowieściami o przełomach w życiu. W przekonaniu, że opowieść to informacja z duszą (Brené Brown), a kryzys to też szansa. Interesuje mnie metamorfoza, człowiek w zmianie. Moi bohaterowie to ludzie poszukujący i zaangażowani. Walczą, stawiając granice, postępując w zgodzie z sobą, dzieląc się. Czasem wygrywają bitwy ze światem zewnętrznym, jednak podkreślają, że najtrudniej wygrać z samym sobą", czytamy w opisie podcastu.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy