Anna Dymna o pierwszym mężu. "Obracał moje życie w koszmar"

Pierwszym mężem Anny Dymnej był starszy o 15 lat poeta, prozaik i współtwórca Piwnicy pod Baranami - Wiesław Dymny. "Obracał w koszmar moje życie" - aktorka opowiedziała Wojciechowi Szczawińskiemu w wywiadzie-rzece "Warto mimo wszystko".

Wiesław Dymny urodził się 25 lutego 1936 r. w Połoneczce koło Nowogródka. W 1953 r. ukończył liceum w Bielsku-Białej i podjął studia malarskie w Krakowie. Nie ukończył ich. Zaczął natomiast pisać. Stworzył ok. 300 tekstów piosenek. W 1963 r. otrzymał Nagrodę im. Kościelskich za "Opowiadania zwykłe". Był współtwórcą krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Pisał teksty dla jej artystów. Tworzył m.in. też dla STS. W 1971 r. ożenił się z Anną Dymną

Reklama

Anna Dymna: Wiesiek obracał w koszmar moje życie

"Wiesiek obracał w koszmar moje życie. Po prostu nigdy nie byłam pewna, czy kiedy wrócę do mieszkania, nie zastanę męża pobitego albo czy nie przepadnie gdzieś na kilka dni" - Dymna mówiła w książce "Warto mimo wszystko". "Nieraz zastawałam mieszkanie kompletnie zdemolowane. Nie było łatwo. Najdziwniejsze było to, że kiedy Wiesiek przestawał pić, natychmiast wybaczałam mu wszystko" - dodawała aktorka.

Po latach Dymna uważa jednak, że Wiesław Dymny był miłością jej życia.

"Wiedziałam, że pod skorupą agresywnego, pijanego i dzikiego człowieka chował się zrozpaczony, wrażliwy i często przestraszony chłopiec. Kochałam go" - mówiła.

Wiesław Dymny: Anna Dymna znalazła go martwego na podłodze

Zmarł 12 lutego 1978 r. na zawał serca.  

Tego dnia aktorka miała jechać do Warszawy, gdzie ruszały zdjęcia do kolejnego filmu. Ustaliła z mężem, że spotkają się na obiedzie u wspólnej przyjaciółki. 

Kiedy Dymny nie zjawił się o umówionej porze, a telefon w domu nie odpowiadał, aktorka postanowiła sprawdzić, co się stało. Znalazła ukochanego na podłodze w kuchni. Był martwy. Miał 42 lata. 

"Trudno było w to uwierzyć, bo przecież dwie godziny wcześniej widziałam się z nim i był trzeźwy. Pomyślałam sobie, że może coś mu ktoś wstrzyknął?" - zastanawiała się Dymna w rozmowie ze Szczawińskim.

Badaniem okoliczności przedwczesnej śmierci Dymnego zajęła się prokuratura. Spekulowano, że ktoś go zamordował. Ostatecznie jednak śledztwo umorzono.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Anna Dymna | Wiesław Dymny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy