Andrzej Chyra i jego burzliwe życie uczuciowe. Małżeństwo, długoletni związek i... stabilizacja
Andrzej Chyra dziś jest szczęśliwym tatą kilkuletniego chłopca, doskonale dogaduje się także z 24 lata młodszą partnerką. Nim aktor zdecydował się na życiową stabilizację, w jego życiu prywatnym nie brakowało burz. W mediach najgłośniejszym echem odbił się jego związek z Magdaleną Cielecką. Nie każdy pewnie wie, że zanim artysta związał się z aktorką, był w związku małżeńskim.
Andrzej Chyra swoją pierwsza wielką miłość - Martę Kownacką - spotkał jeszcze na studiach na warszawskiej Akademii Teatralnej. Oboje byli zdolni i dość szybko zaczęli odnosić sukcesy. On zaczął pojawiać się na ekranach, ona spełniała się po drugiej stronie kamery. Połączyło ich tak wielkie uczucie, że swój związek postanowili zalegalizować i przez lata uchodzili za bardzo zgrane małżeństwo.
"Przez wiele lat wiodłem spokojne życie. W pewnym momencie poczułem, że coś mnie uwiera. Być może narastał we mnie coraz większy chaos. Nagle ten niepokój stał się męczący. Starałem się go uspokoić alkoholem, trawką" — mówił Andrzej Chyra w rozmowie z "Na żywo", tłumacząc później początki kryzysu, jaki nastąpił w jego związku.
Para ostatecznie się rozwiodła, ale jeszcze zanim to nastąpiło żona aktora zaprosiła do ich domu kilku gości, wśród których była Magdalena Cielecka...
Początkowo aktor nie zwrócił uwagi na młodszą koleżankę. Uczucie między nimi narodziło się jakiś czas później i oboje postanowili zaangażować się w nowy związek, kończąc poprzednie relacje. Andrzej Chyra sfinalizował swój związek z Martą Kownacką, a Magdalena Cielecka rozstała się z Grzegorzem Jarzyną.
Andrzej Chyra wydawał się Magdalenie Cieleckiej idealnym kandydatem na partnera - silny, męski, doskonale wiedzący, czego chce i potrafiący zaopiekować się kobietą. Ona z kolei była, jak się wydawało, idealną partnerką dla niego. Dopiero wspólne życie pod jednym dachem zweryfikowało te opinie. Okazało się, że Magdalena i Andrzej bardzo różnią się charakterami, temperamentem i oczekiwaniami wobec partnera. Chyra nie umiał na przykład zrezygnować z fascynacji pięknymi kobietami, co podobno było najczęstszym powodem jego kłótni z ukochaną.
"Jeśli ludzie się zdradzają, dzieje się tak z jakiegoś powodu. Rozpada się związek. Zdrada to decyzja jednej ze stron. Brzemienna w skutkach" - mówiła aktorka w wywiadach.
Ostatecznie po kilku latach burzliwego związku, licznych rozstaniach i powrotach, aktorzy zdecydowali się zakończyć relację. Do dziś jednak pozostają przyjaciółmi, występują razem w filmach i serialach, i bardzo się wspierają.
Blisko dekadę temu Andrzej Chyra spotkał na swojej drodze 24 lata młodszą Paulinę Jaroszewicz. Para poznała się na planie filmu "W imię...", gdzie wybranka aktora pełniła funkcję asystentki kierownika produkcji. Dwa lata po ich pierwszym spotkaniu, w 2015 roku, na świecie pojawił się ich syn - Tadeusz. Aktor nie ukrywa, że to właśnie bycie tatą zupełnie go odmieniło. Ograniczył imprezowanie, przestał pić i ustabilizował swoje życie.
"U mnie wszystko przychodzi późno. Aktorem takim naprawdę grającym zostałem po 35. roku życia. Ojcem zostałem po pięćdziesiątce" - przyznał w rozmowie z "Vivą".