Aleksandra Popławska zwolenniczką nauczania domowego

Córka aktorskiej pary – Aleksandry Popławskiej i Marka Kality - Antonina od lat, z małą przerwą, korzysta z edukacji domowej. Po zakończeniu przez nią kolejnego roku nauki w tym trybie, Popławska opublikowała na Instagramie dłuższy wpis, w którym tłumaczy, dlaczego jest wielką entuzjastką tego modelu edukacji. Podkreśliła m.in., że nauka domowa nie musi źle wpływać na zdolności społeczne dziecka.

Aktorka namawia na edukację domową

"Kolejny rok Edukacji Domowej zakończony w maju z zaskakującym wynikiem. Zwłaszcza że wiedza zdobyta samodzielnie z przedmiotów typu fizyka czy chemia. Podręcznik plus Google'a wystarczyły" - pisze o sukcesach swojej córki, która zdała do czwartej klasy liceum. Podziękowała też nauczycielom, którzy pomogli jej w przedmiotach maturalnych. Wymieniła tych od polskiego, francuskiego i matematyki.

Jeśli ktoś miałby wątpliwości związane z edukacją domową, to aktorka wskazała szereg jej zalet. "Brak konieczności zrywania się o świcie; brak stania w korkach; brak miliona kartkówek, klasówek, testów - jeden egzamin; brak oceniania ucznia przez pryzmat lubię/nie lubię nauczyciela; brak stresu długotrwałego; więcej czasu dla siebie i na rozwijanie swoich zainteresowań, ale i na imprezy, spotkania, wyjazdy; czas pracy dostosowany do indywidualnych możliwości; liczba miesięcy w szkole dostosowana indywidualnie. (U nas od października do maja); nauka bezpłatna i państwowa - w ramach obowiązku edukacji" - wylicza Popławska. Jeśli chodzi o minusy, aktorka uważa, że nie ma żadnych.

Reklama

Tym, którzy sądzą, że edukacja domowa szkodzi relacjom społecznym dziecka, zacytowała słowa dr Raymonda S. Moore’a, autora wielu książek na temat edukacji. "To, jak dziecko radzi sobie w kontaktach z innymi, nie zależy od liczby nawiązanych kontaktów w okresie dzieciństwa, ale od jego stabilności emocjonalnej, poczucia własnej wartości i odczuwanego altruizmu. To wszystko budują w dziecku jedynie ciepli, a przy tym rozsądni, konsekwentni, odpowiadający na jego potrzeby rodzice" - wyjaśnił amerykański pionier edukacji domowej.

Dlaczego zdecydowała się na ten typ edukacji?

Popławska przyznaje, że sama nie wpadłaby na pomysł edukacji domowej. Jej rodzinę zmusiło do tego życie. Aktorka nie wyjaśnia jednak, z jakimi problemami mierzyła się jej córka.

"Jeśli Twoje dziecko ma problemy w szkole, nie może się skoncentrować, jest przemęczone, niewyspane, zestresowane, jest indywidualistą itp., warto rozważyć tę opcję" - radzi Popławska. Gwiazda stwierdza, że nie wyobraża sobie, by jej córka miała wrócić do starego systemu.

Post skomentowała m.in. Roma Gąsiorowska. "Bardzo jestem z was dumna. Sama rozważam" - przyznała mama 10-letniego Klemensa i 8-letniej Jadwigi. Z kolei Leszek Lichota dołączył emotikony z brawami. Nieprzypadkowo. Wraz ze swoją partnerką, Iloną Wrońską już wiele lat temu zdecydowali bowiem, że syna i córkę będą uczyć sami. (PAP Life)

ag/moc/

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Aleksandra Popławska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy