Aleksandra Linda: Śladami sławnego ojca. Jej życie nie zawsze było kolorowe

Aleksandra Linda od jakiegoś czasu coraz śmielej wkracza w świat show-biznesu. Choć początkowo zajmowała się głównie modelingiem, tak jak jej mama Lidia Popiel, ostatecznie swoją przyszłość postanowiła związać z aktorstwem, idąc w ślady słynnego ojca. Córka Bogusława Lindy ma na swoim koncie kilka ról i chętnie opowiada o początkach swojej artystycznej ścieżki. W jednym z wywiadów opowiedziała o początkach samodzielnego życia i przyznała, że chcąc żyć na własny rachunek musiała mierzyć się w wieloma problemami.

Aleksandra Linda: Odziedziczyła talent po znanych rodzicach

Aleksandra Linda, córka Bogusława Lindy i fotografki Lidii Popiel, poszła w ślady mamy i przez lata związana była głównie ze światem mody. Na ściankach pokazywała się rzadko, ale zawsze przyciągała uwagę fotoreporterów. W 2017 roku postanowiła spróbować swoich sił w aktorstwie.

30-letnia dziś aktorka zadebiutowała na wielkim ekranie u boku samego Popka w filmie "Totem". Dwa lata później zagrała w produkcji "Diablo. Wyścig o wszystko". Wystąpiła również w niewielkiej roli u boku ojca w filmie "Psy 3. Ostatnia krew". W wywiadach zarzekała się, że to nie sławny ojciec załatwił jej rolę w filmie. "Trafiłam tam z castingu. Skontaktowałam się z panem reżyserem Władysławem Pasikowskim i otrzymałam zaproszenie na przesłuchania" - mówiła w rozmowie z "Życiem na gorąco".

Reklama

Linda nie chciała budować swojej kariery na popularności rodziców, z tego względu bardzo szybko wyprowadziła się z domu rodzinnego. Jako nastolatka przeniosła się z Warszawy do Krakowa i rozpoczęła samodzielne życie.

Jak przyznała w wywiadzie dla Plejady, jej życie po przeprowadzce do stolicy Małopolski nie wyglądało kolorowo.

"Nie miałam ciepłej wody i ogrzewania"

Do Krakowa przeniosła się, by rozpocząć naukę w liceum aktorskim. Bardzo chciała się usamodzielnić w związku z tym planowała podjąć pracę jako kelnerka. Ze skromnej pensji udało jej się wynająć kawalerkę, którą dzieliła z koleżanką. Niski czynsz (200 zł) okupiła jednak fatalnymi warunkami mieszkaniowymi.

Rodzice nie zdawali sobie sprawy, jak na co dzień żyje ich córka. Nigdy nie ingerowali w jej życie, a ona nie chciała prosić ich o pomoc. Chciała poradzić sobie sama i doskonale jej się to udało.

Dziś wciąż walczy o kolejne role i dba o swój rozwój. Nie poddaje się w dążeniu do osiągnięcia celów i pracuje nad tym, by widzowie kojarzyli ją przez pryzmat jej zawodowego dorobku, a nie tylko przez znane nazwisko.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy