Aktorka otwarcie o swoim stanie zdrowia: "Uratowano mi życie"
Znana polska aktorka, Katarzyna Figura, w niedawnym wywiadzie otworzyła się na temat swojej choroby. "Jeżeli zadbamy o siebie, to wcale nie jesteśmy wyrzuceni na margines" - wyznała.
Już jakiś czas temu Katarzyna Figura opowiedziała, jak zdiagnozowano u niej chorobę.
"To wszystko tak się skumulowało i był tak trudny moment, że ja... nastąpiła taka sytuacja zagrażająca życiu. Trafiłam do szpitala i ratowano mnie. To się wszystko działo - myślę, że w tym całym nieszczęściu miałam dużo szczęścia - akurat to było właśnie w stanie Nowy Jork. Trafiłam do szpitala i tam zdiagnozowali u mnie cukrzycę. (...) I to nie był bezpośredni powód tego, co się ze mną działo, ale uratowano mi życie" - wyznała w podcaście "Słowo do słowa".
Teraz aktorka była gościem "Pytania na śniadanie", gdzie zdradziła, jak radzi sobie z nową codziennością. Według niej diagnoza wcale nie jest końcem czyjegoś życia. Jeśli człowiek o siebie dba, to wszystko powinno być dobrze.
"Jest to poważna choroba, bo jeżeli nie jest kontrolowana, może prowadzić do bardzo poważnych powikłań. Ale istnieją innowacyjne narzędzia i cała wiedza, którą proponują lekarze. Mówię o sensorze, czujniku. W telefonie mam aplikację, która informuje mnie o wszystkim. Bardzo fajnie to przebiega. Rodzaj zabawy, lepszy niż jakieś gry internetowe. Po prostu naprawdę świadomie organizujemy nasze życie" - powiedziała.
"Cukrzycy mają często obolałe dłonie, rezygnują z badania i kontrolowania przez obawy. (...) Mam nadzieję, że wiele osób zrozumie, że jeżeli uzyskujemy taką diagnozę, badamy się profilaktycznie... zachęcam, żeby sprawdzać co jakiś czas badanie (...) To naprawdę nie jest wyrok. To nie jest mierzenie czy borykanie się z chorobą, tylko można naprawdę fantastycznie z tym żyć. Jeżeli zadbamy o siebie, to wcale nie jesteśmy wyrzuceni na margines" - dodała.
Zobacz też: Była żona nie wróży mu szczęścia. Daje maksymalnie rok z nową partnerką