Agnieszka Woźniak-Starak: Dziennikarka sporo przeszła. Dziś wreszcie odnalazła szczęście?
Obchodząca 45. urodziny Agnieszka Woźniak-Starak jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek. Choć zaczynała w Telewizji Polskiej, jej kariera nabrała rozpędu w TVN. Dziś jest jedną z prowadzących "Dzień dobry TVN" i doskonale radzi sobie w roli prezenterki. Przez lata dużo głośniej jednak niż o karierze dziennikarki było o jej życiu uczuciowym... Woźniak-Starak ma za sobą wiele uczuciowych burz.
Agnieszka Woźniak-Starak urodziła się 15 kwietnia 1978 roku w Warszawie. W stolicy ukończyła studia na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego i podyplomowe studium w Akademii Telewizyjnej Telewizji Polskiej.
Swoją karierę rozpoczynała od występów w Telewizji Polskiej. Prowadziła m.in. poranne programy "Kawa czy herbata" i "Pytanie na śniadanie". W 2013 roku przeszła do telewizji TVN, z którą zawodowo związana jest do dziś. Na antenie stacji prowadziła takie programy, jak: "Aplauz aplauz", "Na językach", "Ameryka Express" i "Big Brother Arena". Od 2020 roku w parze z Ewą Drzyzgą prowadzi program "Dzień dobry TVN".
Choć kariera Agnieszki Woźniak-Starak jest pasmem sukcesów, w jej życiu prywatnym nie zawsze było kolorowo. Swojego pierwszego męża dziennikarka poznała jeszcze podczas pracy w TVP.
Po raz pierwszy spotkała Adama Badziaka w klubie, do którego wybrała się wraz z koleżankami. "Miał beznadziejne buty, koszulkę z nadrukiem jakiegoś zespołu. Był nieuczesany, niewymuskany. Pomyślałam: jaki grzeczny. Na pewno jest fajny, taki cichutki, sierotka. Zapamiętałam go" - przyznała w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla "Vivy!".
Z kolei Adam Badziak zdradził, że również zwrócił uwagę na dziennikarkę na imprezie, ale dopiero kilka miesięcy później. Zaczęli wtedy rozmawiać o pasji mężczyzny, jaką są motocykle. "Zaskoczyła mnie. Po godzinie pomyślałem: kurczę, nie tylko ładna, ale jeszcze ma coś do powiedzenia. Nie jakaś pusta laleczka" - opowiadał Badziak w tym samym wywiadzie dla "Vivy!".
Pobrali się w 2008 roku i przez cztery lata tworzyli zgodne małżeństwo. W 2012 roku media obiegła jednak informacja, że para zdecydowała się rozstać. Rozwód miał miejsce dopiero trzy lata później.
Po latach w jednym z wywiadów Agnieszka Woźniak-Starak przyznała, że z zdecydowała się na rozstanie z pierwszym mężem, gdy mieli odmienne życiowe priorytety. Ona chciała rozwijać karierę, on pragnął mieć dzieci. "Myślę, że nie byłabym w stanie zrezygnować z jakiejś części siebie, nawet dla miłości. Jak kompromis robi się zbyt obciążający i trzeba w nim pójść za daleko, to może nie warto?" - stwierdziła w rozmowie z Piotrem Najsztubem.
Po kilku latach w wywiadzie dla "Pani" dziennikarka zdradziła również że była w nieplanowanej ciąży, jednak straciła dziecko. "Nie planowaliśmy z moim byłym mężem tej ciąży, ale bardzo się oboje cieszyliśmy i bardzo oboje przeżyliśmy to, co się później zdarzyło. I może to właśnie był początek końca mojego małżeństwa" - wyznała.
W 2014 roku dziennikarka poznała producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka. Para zakochała się w sobie niemal od pierwszego wejrzenia.
"To była niedziela, wolny dzień i wtedy myślałam, że nie mam ochoty poznawać żadnego Staraka. Pamiętam, jak wyglądał, ale przede wszystkim uderzyło mnie to, że poznałam bardzo ciepłego mężczyznę. I potem z kolei nie miałam ochoty stąd wyjść, bo dobrze się czułam w jego towarzystwie. Taką roztaczał aurę wokół siebie i było mi tak dobrze" - mówiła w "Vivie!".
Producent filmowy oświadczył się dziennikarce w 2015 roku, ślub pary odbył się 27 sierpnia 2016 roku w Wenecji. Ich małżeństwo zakończył tragiczny wypadek, w wyniku którego Piotr stracił życie w wieku zaledwie 39 lat. Stało się to tuż przed trzecią rocznicą ślubu z Agnieszką.
Piotr Woźniak-Starak zginął 18 sierpnia 2019 roku. O poszukiwaniach ciała producenta, a później również o okolicznościach jego śmierci, rozpisywały się wszystkie polskie media. Producent stracił życie na jeziorze Kisajno na Mazurach po tym, jak w nocy wypadł do wody z motorówki.
Po wypadku dziennikarka na rok zrezygnowała z kariery zawodowej i wycofała z życia publicznego, by w spokoju przeżyć żałobę.