Agata Młynarska bez filtra i upiększeń. Tak wygląda w naturalnej wersji!
Agata Młynarska nie ukrywa, że od dłuższego czasu skupia się przede wszystkim na swoim zdrowiu. U dziennikarki wiele lat temu zdiagnozowano dwie poważne choroby. Gwiazda zmaga się z chorobą Leśniowskiego-Crohna i fibromialgią, nieustannie walcząc o lepsze samopoczucie. Ostatnio na Instagramie Młynarska postanowiła opowiedzieć, jak obecnie wygląda jej codzienność. Przyznała, że podczas zmagań z chorobami odpuściła m.in. wizyty u kosmetyczki, czy fryzjera.
Młynarska w mediach bardzo otwarcie mówi, z czym musi się zmagać w przypadku choroby Crohna. Wzdęty brzuch, bóle brzucha, napady wymiotów, rozwolnienie czy zatwardzenie, bóle stawów - to niektóre z objawów, które jej dokuczają. Wiele razy trafiała na oddział szpitalny z podejrzeniem ciężkiego zatrucia. Nasilenie choroby nastąpiło w 2013 r. Musiała bardzo długo czekać, zanim postawiono właściwą diagnozę. Przez chorobę zmieniła styl życia - odstawiła gluten i laktozę, zrezygnowała też z produktów przetworzonych i smażonych.
Choroby, na które cierpi wpłynęły także na jej codzienność w innych aspektach. Z powodu walki o zdrowie, dziennikarka od jakiegoś czasu nie korzysta z usług fryzjera czy kosmetyczki, o czym poinformowała fanów na Instagramie. Dziennikarka zamieściła również swoją aktualną fotografię, do której zapozowała bez grama makijażu i żadnych "upiększaczy" bądź filtrów.
"Na tych zdjęciach widzicie mnie bez filtra. Dłuższy czas nie odwiedzałam fryzjera, kosmetyczki, speców od urody i dobrego wyglądu. Uwagę mam zwróconą ku sobie, temu, jak zadbać o ciało, które złośliwie, nie chce mi odpuścić bólu. Sporo energii zabiera mi poranne "ogarnięcie" siebie. I OK. Zaakceptowałam to" - napisała 57-letnia dziennikarka.
Oprócz wspomnianych wyżej chorób, codzienność dziennikarce uprzykrza również... menopauza.
"No i uroczy, towarzyszący codziennie lekki dyskomfort menopauzy. Ta, to już potrafi dać do pieca" - dodała.