"Skazane": Monika Krzywkowska nie umie żyć bez... miłości
Monika Krzywkowska, czyli Sylwia Miller z nowego serialu „Skazane”, była kiedyś bardzo... kochliwa. - Nie umiem żyć bez miłości! - mówi aktorka.
Monika Krzywkowska wyznała niedawno w wywiadzie, że odkąd pamięta, miłość była dla niej najważniejszą sprawą w życiu. Już jako kilkuletnia dziewczynka podkochiwała się w swoich kolegach z... przedszkola, potem - w szkole, na koloniach i obozach - zawsze miała jakąś sympatię.
- Musiałam złamać sobie serce, cierpieć, wzdychać, za kimś wypatrywać oczy - wspomina gwiazda nowego serialu Telewizji Polsat "Skazane".
Kiedy Monika Krzywkowska chodziła do liceum, poznała przystojnego chłopaka z technikum fotograficznego, który stał się mężczyzną jej życia - swego męża Marcina.
- Coś wtedy między nami zaiskrzyło, ale na wybuch uczucia musieliśmy trochę poczekać - wyznała w wywiadzie dla tygodnika "Dobry Tydzień".
W tym roku minęło 20 lat od chwili, gdy Monika i Marcin zostali parą. Na ślub zdecydowali się jednak dopiero po 18 latach wspólnego życia! Aktorka żartuje, że po tylu latach razem ludzie częściej się rozstają niż pobierają...
- Trzeba umieć podtrzymywać ogień namiętności, zaskakiwać się, robić sobie niespodzianki - mówi, pytana o receptę na udany związek, dodając, że na szczęście w przypadku jej i jej męża ten ogień wciąż płonie.
Monika Krzywkowska i jej mąż Marcin (jest operatorem telewizyjnym) mają śliczną córkę - 10-letnią już Lenę, która jest oczkiem w głowie obojga rodziców.
- Lenka to wspaniała dziewczyna! Dużo czyta, ma zdolności plastyczne, co bardzo mnie cieszy, bo sama kiedyś dużo rysowałam, chodziłam do liceum plastycznego, a nawet chciałam zdawać do Akademii Sztuk Pięknych - opowiada aktorka.
Monika Krzywkowska wierzy, że szczęście nigdy jej nie opuści. Jest dumna z tego, że udało się jej stworzyć sobie, mężowi i córce dom pełen miłości. Zawsze o tym marzyła!
- Nigdy nie umiałam i nie umiem być sama. Bo bez miłości nie ma nic, a z nią można wszystko - twierdzi.