"Żona idealna": Julianna Margulies walczy o Alicię!
Przeszywające spojrzenia, ostre słowa i gesty, pod którymi często kryje się groźba, to magia prawniczych gierek w "Żonie idealnej". Julianna Margulies opowiedziała nam o tym, jak radzi sobie z arsenałem wytaczanym przeciw jej bohaterce.
Czeka nas prawdziwa wojna. W najbliższych odcinkach "Żony idealnej" dojdzie do przewrotu w kancelarii, gdzie pracuje Alicia Florrick, w którą wciela się Julianna Margulies.
- Warto poczekać na 5. odcinek 5. sezonu. Byliśmy bardzo podekscytowani kręcąc go, bo sceny kipią od emocji - mówi nam aktorka. - To tak, jakbyśmy zresetowali serial. Zaczynamy nowy rozdział - dodaje. Czego możemy się spodziewać?
Otóż, w najbliższych odcinkach, Diane (Christine Baranski) nie tylko zostanie zdradzona przez swoich biznesowych partnerów, ale dowie się też, że Alicia planuje odejść z firmy. Twarde i nieustępliwe prawniczki czeka ostra konfrontacja.
- Cała wojna w firmie jest okropna. W skórze Alicii czułam C się jak śmieć. Długo zastanawiałam się, dlaczego zdecyduje się odejść w taki sposób. Dotarło do mnie, że oczy otworzy jej postępowanie Willa (Josh Charles) wobec Diane. Nici z kontraktu. Ona nie chce być częścią tej gry. Poza tym upewni się, że zawsze będzie miała słabość do Willa i to może ją zniszczyć - przyznaje Margulies. - To trudny sezon. Moja bohaterka zdradza ludzi, których kocha i ma do nich zaufanie. Oni pomogli Alicii wrócić do zawodu. Zobaczycie dramatyczną kłótnię między nią a Willem. Padnie wiele gorzkich słów. Kiedy kręciliśmy te trudne sceny, musiałam znaleźć w sobie siłę, by zrozumieć Alicię i w pewnym stopniu ją usprawiedliwić. Nawet mój tata, który jest fanem serialu, powiedział, że nie podoba mu się, dokąd zmierza historia w "Żonie idealnej", bo ta opowieść staje się zbyt mroczna. A mnie cieszy, że Alicia się zmienia - zdradza aktorka.
- Będę bronić Florrick. Zawsze była oddanym prawnikiem i mądrą kobietą. Konfrontacja z Willem sprawi, że zobaczycie ją w innym świetle. Uczyła się od najlepszych - dodaje.
- Ciekawa jestem reakcji widzów. Wiele kobiet wzoruje się na Alicii, bo uparcie walczy o swoją niezależność i chce odzyskać utracone życie. Często spotykam się z komentarzami damskiej części publiczności. W Alicii jest coś, co sprawia, że ludzie chcą powierzać jej swoje sekrety. Podczas lotu do Los Angeles, jedna ze stewardes opowiadała mi o swoim życiu, że mąż ją zdradza. Inna kobieta przyznała, iż zaczęła ubierać się do pracy tak, jak Florrick. Łatwo się z nią utożsamiać, bo jest przystępna i też ma wady. To urocze i krzepiące - mówi Julianna.
Rozm. Karo Bednarska
