"Złotopolscy": Kolejny rok bez listonosza
14 lutego 2019 minęło 9 lat od śmierci wspaniałego aktora Jerzego Turka. Widzowie kochali jego kreacje w kultowym "Misiu" i uwielbianych "Złotopolskich".
Jerzy Turek cieszył się ogromną sympatią widzów.
Na jego pogrzeb przyszły tłumy warszawiaków chcących pożegnać ulubionego aktora, który przez ponad 50 lat zagrał wiele znakomitych i niezapomnianych ról - m.in. redaktora Kurka w pierwszym polskim serialu telewizyjnym "Barbara i Jan", Józka Szawełło w "Czterech pancernych i psie", kierowcę ciężarówki w "Podróży za jeden uśmiech", lokaja Grzegorza w "Janosiku", Błażeja w "Czarnych chmurach", Tadeusza Kubiaka w "Alternatywy 4" i wreszcie listonosza Józefa w "Złotopolskich". Grał go przez 12 lat, wystąpił w 800 odcinkach.
- Nie wyobrażam sobie naszego serialu bez niego - mówił Radosław Piwowarski, reżyser "Złotopolskich", gdy w lipcu 2009 roku Jerzy Turek trafił do szpitala po udarze mózgu.
Osłabiony udarem organizm zaatakowała białaczka. Aktor nie wygrał już tej walki. Jerzy Turek zmarł 14 lutego 2010 roku. Miał 76 lat.
- Był dobrą duszą naszego zespołu, serdecznym i zawsze uśmiechniętym człowiekiem sypiącym anegdotami jak z rękawa, wspaniałym aktorem i dobrym kolegą. Nie mogę uwierzyć, że już go nie ma... - powiedziała tuż po śmierci Jerzego Turka Anna Milewska, czyli Julia Złotopolska.
Odcinek 1112. serialu poświęcony w całości listonoszowi Józefowi nakręcony w hołdzie Jerzemu Turkowi był jednym z najbardziej wzruszających odcinków w historii "Złotopolskich".
Aktor urodził się 17 stycznia 1934 r. w miejscowości Tchórzowa. W 1958 r. ukończył studia w warszawskiej PWST. W tym samym roku zadebiutował jako aktor teatralny rolą Teodora Rousseau w sztuce "Lato w Nohant" - wg Jarosława Iwaszkiewicza, w reżyserii Mariana Godlewskiego - wystawionej w Teatrze Ziemi Opolskiej w Opolu.
W życiu dotknęła go wielka tragedia, o której nie chciał mówić. Swą tajemnicę wyznał dopiero pod koniec życia w książce "Mieszanka filmowa. Rozmowy i szkice literackie".
"Byłem zupełnie innym człowiekiem do czterdziestego roku życia. Syn mi zmarł. W wieku trzynastu lat. Jeden z bliźniaków. Od tego czasu życie mi się straszliwie zmieniło. Z takim garbem już się do śmierci chodzi. Nie pogodzę się z tym aż do końca" - powiedział aktor.
W 2015 w czasie 20. Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach odsłonięto tablicę upamiętniającą Jerzego Turka.