Ziuk. Młody Piłsudski
Ocena
serialu
7,7
Dobry
Ocen: 64
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Młody Piłsudski": Cienie obok mnie

Do dziś pozostaje jednym z najsłynniejszych i najwybitniejszych Polaków. Jednak za swoją wielkość musiał zapłacić najwyższą cenę.

O Józefie Piłsudskim uczymy się od  najmłodszych lat. W szkole dowiadujemy się, że był bohaterem narodowym, który przyczynił się do odzyskania niepodległości, miał klacz Kasztankę, nosił sumiaste wąsy i słynną czapkę maciejówkę. Ale okazuje się, że o jego młodości nie wiemy zbyt wiele. Twórcy serialu "Młody Piłsudski" przybliżają widzom ten najmniej oczywisty i chyba najmroczniejszy okres z życia przyszłego marszałka, czyli lata 1881-1908. 

Poszukiwania właściwej osoby do tej roli okazały się jedynie formalnością. Już pierwszego dnia castingu pojawił się młody Grzegorz Otrębski. Twórcy nie mieli żadnych wątpliwości, że oto właśnie znaleźli idealnego Ziuka. A kiedy aktor pokazał się w specjalnie zapuszczonych na potrzeby serialu brodzie i wąsach, do reszty skradł serca producentów. 

Reklama

Otrębski przyznaje, że przeglądając fotografie Piłsudskiego, sam nie mógł się nadziwić, że jest do niego tak bardzo podobny. Solidnie też zagłębił się w biografię swojego bohatera, przeglądał dzienniki, wspomnienia i życiorysy. "Starałem się jednak znaleźć w nich człowieka, nie suche fakty" - mówił. W historycznych wycinkach szukał szczegółów, które mógłby wykorzystać  do roli. Ze zdjęć uczył się, jak Piłsudski nosił się na co dzień, jak miał w zwyczaju stać czy trzymać papierosa. A na miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć opanował jazdę konną i fechtunek. 

Nie udało mu się dotrzeć do nagrań źródłowych, by móc nauczyć się mówić z charakterystycznym  wileńskim  akcentem Ziuka. "Miał specyficzne poczucie humoru, które nas do siebie zbliża. Był pracowity i uparcie dążył do celu. Ja np. dostałem się do szkoły aktorskiej dopiero za czwartym razem! Mam więc coś z Piłsudskiego" - mówił  ze śmiechem aktor.

***Zobacz także***

Po skompletowaniu obsady, liczącej 300 aktorów i 1000 statystów, ekipa ruszyła na poszukiwanie miejsc, które mogłyby "zagrać" Wilno, Petersburg czy Kraków z przełomu XIX i XX w. Wybór padł m.in. na Lublin i Przemyśl, gdzie zachowały się stare kostki brukowe i elewacje. To, czego nie udało się znaleźć, ekipa zbudowała od nowa. Tak powstał np. dom mody w Wilnie. Problemem były betonowe ulice, plastikowe okna w kamienicach, parkometry czy znaki drogowe. Także zdobycie rekwizytów z epoki, jak bryczki i samochody, było wyzwaniem. Choć dla wszystkich praca na planie, która trwała 125 dni zdjęciowych, była przygodą, nieraz zdarzały się gorsze chwile. 

Najtrudniejsza była ponoć scena kaskaderska z użyciem lin i dźwigu, w której Ziuk zostaje porwany przez zamieć na Syberii. "Serial jednak nie jest ściśle biograficzną opowieścią, przypomina raczej historię spod znaku płaszcza i pistoletu" - przyznaje Jarosław Sokół, producent. Liczne pościgi, strzelaniny, mroczne spiski i namiętne romanse Ziuka powodują, że każdy odcinek ogląda się z wypiekami na twarzy. Lecz tutaj fikcja miesza się z rzeczywistością. 

Obok postaci historycznych, jak Ziuk, jego żona Maria czy polityczny przeciwnik Roman Dmowski, pojawiają się również te wymyślone, jak pułkownik Lew Kreutzberg, naczelny arcywróg głównego bohatera. Zdarzenia z życia Piłsudskiego są w serialu raczej "przystankami historycznymi". Prawdziwe jest jego zesłanie na Syberię, pobyt w Tokio, udział w zamachu w Bezdanach. Nie brakuje też słynnych powiedzonek przyszłego marszałka... przeważnie tych niecenzuralnych. Do tej pory powstało kilkadziesiąt filmów i seriali o Piłsudskim. Żadna z produkcji jednak nie pochyliła się nad młodością Ziuka. 

"Nie chcieliśmy mu stawiać kolejnego pomnika" - przekonywał Otrębski. W serialu TVP widzimy go jako człowieka złamanego przez życie i targanego wątpliwościami. Jesteśmy świadkami jego cierpienia po samobójstwie dawnej ukochanej, choroby psychicznej czy melancholii syberyjskiej. Bywa też okrutny dla tych, którzy się z nim nie zgadzają, gotów poświęcić dla "sprawy" zdrowie, przyjaźń, a nawet miłość. Dzięki tym niedoskonałościom Piłsudski Otrębskiego staje się bardzo prawdziwy i ludzki. 

To nie jest mężczyzna z kart podręczników, którego znamy. To młody człowiek pełen wewnętrznych demonów, z którymi musiał się mierzyć przez całe życie. "Był cień, który biegł koło mnie. Cieniów takich było mnóstwo, otaczały mnie zawsze, cienie nieodstępne, chodzące krok w krok" - mawiał sam marszałek. I właśnie ten serial stara się przybliżyć, co mógł przeżywać jeden z największych Polaków w historii.  

Autor: Paulina Miluska

***Zobacz także***

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy