Zbuntowany anioł Muñeca brava
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 623
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Zbuntowany anioł": Pamiętacie Victorię? Gwiazda wciąż zachwyca!

Trudno uwierzyć, że pierwszy odcinek "Zbuntowanego anioła" został wyemitowany w Polsce już 22 lata temu. Veronica Vieyra, która w serialu wcielała się w jedną z głównych ról, ma teraz 54 lata i wciąż zachwyca urodą.

"Zbuntowany anioł" pojawił się na ekranach telewizorów w maju 2000 roku. Historia losów pięknej służącej Milagros, która zakochuje się w synu swojego szefa, chłopaku o imieniu Ivo, urzekła Polaków. W serialu zestawiono ze sobą dwa światy: pierwszy z nich był pełen luksusu, a drugi - surowy i ubogi. Kontrast pomiędzy skromną służką i jej kochankiem sprawiał, że ich perypetie były niezwykle intrygujące. Na sukces serialu miała wpływ nie tylko wciągająca fabuła, ale także dobrze dobrana obsada.

Reklama

Argentyńska telenowela pojawiła się na kanale Polsat i od razu przyciągnęła grono wiernych widzów. Szczególną popularnością cieszyła się serialowa Victoria. Aktorka, która wcielała się w tę postać, skończyła ostatnio 54 lata. 

"Zbuntowany anioł": Jak dziś wygląda serialowa Vicky?

Veronica Vieyra była jedną z najbardziej charakterystycznych aktorek telenoweli. Wcielała się w postać Vicky - niesfornej, rozpieszczonej siostry Iva. Mimo swojego charakteru, bohaterka zdołała zaskarbić sobie sympatię widzów. 

Gdy została zatrudniona do pracy na planie serialu, Veronica była już po trzydziestce. Kilka lat po zakończeniu emisji produkcji aktorka rozstała się ze swoim mężem i od tej pory pilnie strzeże swojej prywatności. Od czasu do czasu w mediach społecznościowych pojawiają się jej zdjęcia, które podpowiadają, że upływający czas obchodzi się z nią bardzo łagodnie, a sama aktorka żyje pełnią życia.

Gwiazda nie ma oporów, żeby mówić otwarcie o upływającym czasie. "Noszę znaki lat pod oczami i siwe włosy. Noszę to, co przeżyłam, ze wszystkimi wadami i zaletami. (...) Nie musimy wszyscy być identyczni. Musimy być unikalni. Dla jednych jesteśmy piękni, dla innych brzydcy" - napisała na Instagramie.

Veronica chętnie pokazuje się bez makijażu, nie ukrywa także swoich siwych włosów, stawiając na naturalność. Wielokrotnie podkreślała, jak istotne jest dbanie o siebie, ale także niepopadanie w przesadę w kwestii dążenia do ideału. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Zbuntowany anioł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy