Nie żyje aktor Gino Renni, znany z roli ogrodnika w serialu "Zbuntowany anioł"
1 sierpnia, po krótkiej walce z chorobą, zmarł Gino Renni – niezapomniany ogrodnik Ramon z telenoweli "Zbuntowany anioł". Odszedł w wieku 78 lat. Wspomnieniowy wpis o artyście zamieścił w mediach społecznościowych m.in. odtwórca głównej roli w telenoweli, Facundo Arana.
Aktor zmarł po krótkiej walce z COVID-19. Renni na początku czerwca tego roku otrzymał wynik dodatni testu na obecność wirusa.
Niestety choroba postępowała, a płuca zaatakował rozległy stan zapalny. W szpitalu w Argentynie spędził ostatnie dwa miesiące życia. Aktor był zaszczepiony przeciwko koronawirusowi.
Mimo iż Gino Renni w "Zbuntowanym aniele" wcielał się jedynie w postać epizodyczną, to widzowie pokochali go za właśnie za wykreowaną postać Ramona. Sympatyczny ogrodnik, który starał się zdobyć serce kucharki Socorro, zawsze stawał w obronie głównej bohaterki - Milagros (Natalia Oreiro).
Telenowela po raz pierwszy została wyemitowana w Polsce w 2000 roku, ale fala popularności sprawiła, że "Muñeca brava" - w formie powtórkowej - często pojawia się na telewizyjnych ekranach. Dzięki temu historia trafiła do sporej grupy odbiorców w różnym wieku.
Mało kto wie, że kariera Gino Renniego rozwijała się na długo, zanim producenci zatrudnili go na planie kultowego argentyńskiego serialu. W latach 60. spełniał się jako piosenkarz i miał na swoim koncie sporo sukcesów, w tym występy na żywo z profesjonalną orkiestrą.
Producenci filmowi szybko dostrzegli jego aktorski potencjał, dzięki czemu rozwinął się również jako obiecujący odtwórca ról w serialach komediowych i nie tylko.
Aktora żegnają w mediach społecznościowych jego przyjaciele i koledzy z planów filmowych. "Życzę ci dobrej drogi (...). Bardzo cię kocham, będzie mi ciebie brakowało" - napisał na Twitterze producent filmowy Gustavo Yankelevich.
"Najdroższy Gino. Człowiek, który nie znał zła. Czysta hojność. Wspaniały towarzysz i wielki przyjaciel (...). Spoczywaj w Pokoju, Drogi Tano. Cały świat będzie za tobą tęsknił" - tak oddał cześć zmarłemu aktorowi Facundo Arana, serialowy Ivo i bliski przyjaciel Gino Renniego.