Nowy serial TVP będzie porażką? Widzowie komentują: "Zatoka żenady"
W niedzielę zadebiutowała "Zatoka szpiegów" i widzowie są bardzo podzieleni. Jedni się zachwycają, a inni otwarcie narzekają. Czyżby szykowała się wielka porażka? Przyjrzyjmy się najnowszej produkcji TVP.
W niedzielę, 7 stycznia zadebiutował pierwszy odcinek nowego serialu TVP1, zatytułowany "Zatoka szpiegów". O czym jest serial i czy znajdzie swoich fanów?
Serial "Zatoka szpiegów" opowiada historię młodego niemieckiego oficera - Franza Neumanna, w którego wciela się Bartosz Gelner. Mężczyzna jest ambitny i odważnie wspina się po coraz wyższych szczeblach kariery, jednak jego punkt widzenia zmienia się, gdy odkrywa swoje pochodzenie. Postanawia wtedy zmienić strony i wybiera szpiegowanie dla aliantów.
Neumann znajduje się w trudnym położeniu — o zdradę podejrzewają go zarówna Niemcy jak i Polacy. Jak potoczy się jego historia? Czy uda mu się dokonać wyboru pomiędzy poczuciem obowiązku, rodziną i miłością?
Opinie dotyczące pierwszego odcinka nowego serialu są różne, jednak fani w sporej części nie są zbyt optymistycznie nastawieni. Wśród głosów internautów znajdziemy takie komentarze jak "Zatoka żenady", "Aktorstwo przeciętne. Fabuła na tę chwilę słaba".
Wśród użytkowników X (dawniej Twitter) opinie również są podzielone. Jedyni wydaj się być zachwyceni pierwszym odcinkiem: "kolejny polski serial, który pokocham", "Jestem pod wrażeniem, mój klimat". Ale znajdą się również komentarze negatywne: "Moim zdaniem film nie jest dopracowany. Nie zadbano o ciekawe kadry", "Bohater nie wzbudza sympatii. Wprost przeciwnie. I za mało Gdańska w tym Gdańsku. A powinien zagrać".
Do największego rozgłosu doszło, gdy odtwórca głównej roli, Bartosz Gelner, pojawił się w niedzielnym wydaniu "Pytania na śniadanie", gdzie wzbudził spore kontrowersje swoją wypowiedzią. Jednak, aby móc w pełni ocenić potencjał produkcji, konieczne będzie zobaczenie kolejnych odcinków. Odcinek drugi zobaczymy 14 stycznia, a następne co tydzień, również w niedziele.