Za marzenia
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 392
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Oszuści chcieli okraść Dominikę Gwit!

Dominika Gwit przeżyła dramatyczne chwile! Niewiele brakowało, a podstępni złodzieje wykradliby pieniądze z jej konta bankowego, wymuszając od niej przez telefon poufne informacje dotyczące jej oszczędności. Na szczęście dzięki interwencji męża aktorki wszystko dobrze się skończyło.

Dominika Gwit przyznaje, że był to jeden z bardziej stresujących momentów w jej całym życiu! W środę, 24 lutego, aktorka odebrała telefon i... usłyszała od funkcjonariusza policji, że ktoś włamuje się na jej konto bankowe! Jak się potem okazało, do Gwit dzwonił oszust podszywający się pod policjanta! Jego celem było wyłudzenie danych aktorki. Całą historię Dominika zrelacjonowała w filmiku na swoim Instagramie:

"Kochani, uważajcie, dzwonią oszuści podający się za policjantów CBŚP (Centralne Biuro Śledcze Policji), którzy informują was, że właśnie ktoś dokonuje kradzieży z waszego konta" - mówi zdenerwowana aktorka w swojej relacji.

Reklama

Przestrzega też, że w stresie reagujemy mało racjonalnie, co wykorzystują przestępcy:

"Najpierw facet dzwoni, informuje cię o zagrożeniu, nie daje ci sekundy do namysłu, pokazuje, że chce ci pomóc, a potem zaczyna wyłudzać od ciebie informacje. Jesteś w stresie, w panice, nie wiesz, co się dzieje. Facet chce cię odizolować od wszystkich, pyta czy jest pani sama, musi być pani w tej chwili sama, nie wolno nikomu słuchać naszej rozmowy".

Dowiadujemy się, że akcja oszustów została zaplanowana co do najmniejszego szczegółu. By uwiarygodnić swoją tożsamość, "policjant" kazał jej  zadzwonić na numer *112, gdzie jego wspólnik poprosił ją o podanie imienia, nazwiska i numeru odznaki tego pierwszego, a następnie potwierdził, że jest on funkcjonariuszem policji. Po tej fałszywej weryfikacji aktorka została zasypana pytaniami m.in. o to, w jakim banku ma lokaty, ile ma na nich pieniędzy.

Niepokój Gwit wzbudził fakt, że numer, na jaki miała zadzwonić poprzedzony był gwiazdką. Przezorna aktorka zaczęła węszyć spisek. Mąż Dominiki, Wojtek Dunaszewski, tylko upewnił ją w podejrzeniach.

Podczas gdy ona rozmawiała z oszustem, przeczytał w internecie, że numer *112 wykorzystują oszuści do wyłudzania informacji bankowych!

"W trakcie połączenia zaczęło mi świtać, że jest coś nie tak. Wojtek sprawdził szybko w internecie, że jest to nowa metoda oszustwa, rozłączyliśmy się, zadzwoniliśmy na prawdziwą policję, nie *112, tylko 112. I tam dowiedziałam się, że takich zgłoszeń było o wiele więcej tego dnia" - mówi wstrząśnięta całą sytuacją.

Na końcu nagrania Dominika Gwit zaapelowała do swoich fanów. "Błagam was, ostrzeżcie wszystkich swoich bliskich, że takie rzeczy się dzieją, a zwłaszcza osoby starsze. Postanowiłam to nagrać, bo facet naprawdę brzmi bardzo wiarygodnie, podaje takie dane, że człowiek jest w stanie mu uwierzyć. Policja informuje na swojej stronie, że nigdy nie załatwia takich rzeczy przez telefon, także bądźcie czujni" - prosi aktorka.

swiatseriali/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy