Wielki powrót "Z Archiwum X"?
David Duchovny przyznał, że nie chce dłużej unikać telewizji. Aktor, który zdobył ogromną sławę wcielając się w rolę agenta, Foxa Muldera w "Z Archiwum X" , opuścił ten popularny serial science fiction po nakręceniu siódmego sezonu.
Głównym powodem tak zaskakującej decyzji była desperacja aktora, by jak najszybciej zerwać z telewizją. Co ciekawe, Duchovny zrezygnował z gry w serialu po to tylko, by już niedługo ponownie powrócić do tej samej roli. W 2008 roku zagrał on w sequelu kultowej już produkcji, "Z Archiwum X: Chcę uwierzyć".
Duchovny, który ostatnio powrócił do telewizji w "Californication", udzielił wywiadu dla "The Sunday Times", w którym zdradził, że od czasu jego rezygnacji z serialu wiele się zmieniło jeśli chodzi o samą telewizję. Odwołując się do udzielonego wcześniej wywiadu, David Duchovny wyjaśnił, jak zmieniła się jego opinia.
- Kiedy wcześniej twierdziłem, że nie chcę wracać do telewizji, nie byłem świadomy zmian, jakie w niej zaszły. Teraz mogę nakręcić 12-odcinkowy serial, który wcale nie zdominuje mojego całego życia. Obecnie uważam, że robienie takich produkcji jakimi się aktualnie zajmuję jest najbardziej wolną formą rozrywki filmowej, jaką można tylko zrobić. Wcześniej nie byłem wystarczająco mądry, by zauważyć te wszystkie zmiany, które dokonują się w telewizji.
Mówiąc o serialu, który przyniósł aktorowi niekwestionowaną sławę, Duchovny przyznał, że pomimo finansowej porażki drugiej kinowej części, "Z Archiwum X: Chcę uwierzyć", chciałby jeszcze raz wcielić się w rolę agenta Foxa Muldera.
- To była produkcja za 25 milionów dolarów i nie mogła konkurować z takim obrazem, jak "The Dark Knight". Druga cześć była utrzymana w konwencji smutnego nastroju i to prawdopodobnie był nasz błąd. Dlatego mam nadzieję, że zrobimy kolejną część. Zarówno ja, jak i Gillian Anderson, bylibyśmy zainteresowani tym, jak to się dalej potoczy - przyznał Duchovny.
Czy to naprawdę możliwe, żebyśmy ponownie zobaczyli razem naszych ulubionych agentów, Scully i Muldera? Uważamy, że aktorzy powinni dostać jeszcze jedną szansę na wspólny występ. Miejmy nadzieję, że tak właśnie się stanie.